Ekspert: skutki wprowadzenia rynku mocy odczują konsumenci i producenci energii

Wprowadzenie rynku mocy na pewno odczują i konsumenci, i producenci energii, ale długofalowo da ono stabilność polskim mocom wytwórczym. Komisja Europejska musi zaś zdecydować, w jakim kształcie rynek mocy będzie dozwoloną pomocą publiczną - mówi PAP ekspert ds. energetyki Wojciech Jakóbik.

08.11.2016 07:20

Jakóbik wskazał, że rynek mocy to jeden z najbardziej wyczekiwanych przez branżę energetyczną projektów; projekt stosownej ustawy ma być skierowany do Sejmu do końca roku.

"Rynek mocy polega na wprowadzeniu dodatkowej opłaty za energię elektryczną za jej dostępność. Krótkoterminowo podnosi koszty zakupu energii, ale długofalowo daje stabilność mocom wytwórczym, czyli elektrowniom i innym jednostkom wytwarzającym prąd. Obecnie na rynku nie ma czynników wspierających ich utrzymanie i powstawanie nowych, więc tę rolę przejmuje państwo" - tłumaczył Wojciech Jakóbik, ekspert od energetyki z Instytutu Jagiellońskiego.

"Oprócz Polski rynek mocy wdrażają także Wielka Brytania i Francja. Na poziomie europejskim powstaje projekt New Electricity Market Design, który ma regulować ich funkcjonowanie" - mówił Jakóbik.

Projekt poddany zostanie notyfikacji w Komisji Europejskiej. "Komisja Europejska musi zdecydować, w jakim kształcie rynek mocy będzie dozwoloną pomocą publiczną, zgodną z regulacjami unijnymi w tym zakresie. Z polskiego punktu widzenia istotna jest neutralność technologiczna i możliwość wsparcia energetyki węglowej w celu obniżenia emisji poprzez zastąpienie starych bloków węglowych, nowymi" - powiedział ekspert.

"Projekt ustawy o rynku mocy ma zostać przedstawiony do końca roku. Za rynkiem mocy opowiadają się przedstawiciele dwóch największych sił politycznych w Polsce, więc nie należy spodziewać się wojny sejmowej z jego powodu" - dodał Jakóbik.

Jego zdaniem, jeżeli projekt wejdzie w życie, konsument może odczuć początkowo wzrost cen energii, ale długofalowo ma mieć zagwarantowany dostęp do bezpiecznych dostaw.

"To jest kluczowe dla prowadzenia biznesu doświadczanego przerwami dostaw energii, które według resortu rozwoju mogą nam grozić coraz częściej. Nowe rozwiązanie powinno w jak najmniejszym stopniu szkodzić konkurencyjności naszej gospodarki. Polacy chcą uczynić ze swej energii towar eksportowy i oferują go np. Litwinom" - podsumował Jakóbik.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)