Expander: przewalutowanie kredytów nie jest teraz dobrym rozwiązaniem
Przewalutowanie kredytów nie jest dobrym
rozwiązaniem w obecnej sytuacji na rynku finansowym - uważa
Katarzyna Siwek z Expandera.
04.02.2009 | aktual.: 04.02.2009 15:28
W środę złotówka po raz kolejny straciła na wartości. Frank szwajcarski kosztuje 3,13 zł, a za euro trzeba zapłacić 4,67 zł.
_ Mamy ciągle na horyzoncie nieśmiertelne hasło "przewalutowanie kredytu". Myślę, że zrobienie tego w takim momencie jest najmniej rozsądne _ - powiedziała w rozmowie z PAP Siwek.
_ Przy przewalutowaniu (...) nie zmieniamy tylko waluty kredytu w ten sposób, że zachowujemy wszystkie warunki do tej pory nas obowiązujące, np. marże. Dzisiaj dostaniemy nowe warunki, jakie banki oferują dla złotych _ - powiedziała.
Zdaniem Siwek, osoby, które zaciągały kredyty w obcych walutach, powinny same kontrolować, co ile jest aktualizowane oprocentowanie i kiedy ta aktualizacja nastąpi.
_ Mamy taką niekorzystną sytuację, że kredytobiorcy walutowi nie mogą w zasadzie na bieżąco korzystać z czynnika, który im bardzo sprzyja - spadku stóp procentowych. Ten spadek dla franka jest bardzo gwałtowny _ - wyjaśniła. Zaznaczyła, że zasadniczym problemem jest fakt, że banki kurs walutowy aktualizują na bieżąco, ale z dużym opóźnieniem aktualizują stawkę oprocentowania.
Jej zdaniem trudno przewidzieć, kiedy złoty przestanie tracić na wartości.
_ Poziom 3,1 dla franka wydawał się takim poziomem, który powinien zastopować rynek. Po tym, jak dzisiaj ten poziom został przebity, to w zasadzie trudno jest prognozować. Przy euro był poziom 4,5, który łatwo przeszedł. Dziś jest prawie 4,7. Następny, który można wskazać, to 4,9. Jak przejdzie ten poziom, to już w zasadzie wszystko można sobie wyobrazić - nawet 5,3 _ - podkreśliła.