Federacja Konsumentów zorganizuje aukcję energii elektrycznej
Federacja Konsumentów zorganizuje w imieniu konsumentów aukcję energii elektrycznej, która będzie polegała na licytacji w dół ceny kilowatogodziny przez sprzedawców. Organizacja zapewnia, że sprawdzi proponowane zapisy umów tak, by były korzystne dla klientów.
30.11.2015 17:10
Zapisy na aukcję trwają od 30 listopada 2015 r. do 27 stycznia 2016 r., a aukcja odbędzie się 28 stycznia 2016 r. Według FK do grupy może przystąpić każdy m.in. poprzez stronę internetową Federacji lub dzwoniąc na infolinię, udział w niej jest bezpłatny, a decyzję o podpisaniu umowy będzie można podjąć, gdy będzie już znana wynegocjowana cena.
"Chcemy razem zmieniać rynek, stworzymy silną grupę zakupową i ta grupa zakupowa będzie po pierwsze miała możliwość skorzystania z benefitów całej aukcji, czyli wynegocjowanej niskiej ceny za kilowatogodzinę, a po drugie ta grupa będzie też naturalną grupą nacisku, żeby rynek zastosował się do reguł fair play" - mówił prezes Federacji Konsumentów (FK) Kamil Pluskwa-Dąbrowski w poniedziałek, przedstawiając całą inicjatywę.
Według FK każdy zainteresowany sprzedawca ma możliwość zgłoszenia się, ale może się zdarzyć, że niektórzy nie będą dopuszczeni do aukcji, gdyż oprócz ceny warunkiem udziału jest zaproponowanie określonego wzoru umowy. FK chce bowiem, by umowy zawarte przez konsumentów przystępujących do jej inicjatywy, były zawierane na czas nieokreślony, zawierały gwarancję ceny przez jeden rok, gwarantowały także przedstawienie nowej oferty z wyprzedzeniem umożliwiającym rozważne podjęcie decyzji o ewentualnym przedłużeniu umowy, nie przewidywały żadnych opłat stałych noszących znamiona abonamentu ani kar umownych za rozwiązanie umowy, a także żadnych płatnych usług dodatkowych (takich jak ubezpieczenia, usługi telemedycyny, etc.) oraz nie przewidywały opcji na zgodę marketingową podmiotów trzecich.
Jak mówił Kamil Pluskwa-Dąbrowski podobne inicjatywy są rozpowszechnione w Europie, a organizacje konsumenckie przeprowadzały podobne aukcje m.in. w Holandii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Słowenii.
"W skali całej Europy prawie milion osób już zmieniło sprzedawcę w grupowych zmianach, uczestniczyło w aukcjach na zasadzie zapisania się ponad 4 mln konsumentów, oszczędności są bardzo wymierne i mamy nadzieję również dla polskiego konsumenta takie oszczędności wywalczyć" - deklarował.
Według Pluskwy-Dąbrowskiego inicjatywa FK nie oznacza przy tym, że organizacja wchodzi na rynek pośrednictwa energii elektrycznej.
"Nie zawieramy żadnych umów, nie jesteśmy pośrednikami, konsumenci nie płacą żadnych prowizji Federacji Konsumentów" - powiedział. Jak mówił, cała akcja zostanie sfinansowana nie z pieniędzy publicznych czy opłat od klientów, ale przez sprzedawców energii.
"Sprzedawca energii elektrycznej, który wygra aukcję, będzie zobligowany do wniesienia za każdą osobę, która zmieni sprzedawcę pewnej niewielkiej kwoty pieniędzy, która jest dużo niższa niż koszt pozyskania klientów poprzez reklamę, akwizycję, itd. W tym momencie FK finansuje całość kampanii z własnych środków" - opisywał.
Dopytywany przez PAP, czy nie obawia się konfliktu interesów w sytuacji, gdy niezadowolony konsument będzie chciał złożyć do FK skargę na zwycięską firmę, zapewnił, że nie ma takiego zagrożenia.
"Zawsze jeśli wchodzimy w jakąkolwiek współpracę czy relację pomiędzy FK a biznesem, to opiera się to na tych samych zasadach. Możemy współpracować, np. przy akcjach edukacyjnych, natomiast jeżeli chodzi o relacje indywidualne klient-firma to nie ma litości" - oświadczył.