Fiskus bez przeszkód odda VAT od aut
Urzędy skarbowe nie powinny się ociągać ze zwrotem VAT nadpłaconego przez firmy, które nie odliczyły podatku od paliwa służącego do napędu samochodów z kratką. Minister finansów wydał bowiem wytyczne, jakie konsekwencje ma wyrok ETS w tej sprawie.
23.02.2009 07:28
Z wyjaśnień tych wynika kilka dobrych informacji. Przede wszystkim MF nie zamierza się upierać, że orzeczenie dotyczy tylko odliczenia VAT z faktur za paliwo. Z pisma wynika wyraźnie, że z korektą mogą wystąpić także przedsiębiorcy, którzy nie odliczyli całego VAT z rat leasingowych lub faktury zakupu samochodu.
Niezbędne dokumenty
Ponadto wyraźnie stwierdzono, jakie warunki musi spełniać samochód, aby nie podlegał ograniczeniom w odliczaniu VAT. Po pierwsze są to pojazdy, dla których prawo do pełnego rozliczania VAT przysługiwało na mocy starej ustawy o VAT w brzmieniu na 30 kwietnia 2004 r. Po drugie chodzi o samochody spełniające kryteria określone w nowej ustawie w dowolnym momencie jej obowiązywania.
Podatnik, który będzie chciał złożyć korektę dotyczącą tzw. aut z kratką, musi mieć dokumenty, z których wynika, że nie był to samochód osobowy, oraz potwierdzające, że dopuszczalna ładowność wynosi powyżej 500 kg. Oczywiście musi także mieć oryginały faktur potwierdzających kupno paliwa. W wytycznych MF wskazuje, że przedsiębiorca, który chce odzyskać nadpłacony VAT, powinien po prostu złożyć korektę deklaracji za odpowiedni miesiąc. Fiskus przypomina, że weryfikując odliczenie VAT od zakupu pojazdu lub rat leasingowych, ma wziąć pod uwagę kwotę, która została już odliczona w ramach limitu obowiązującego dla aut osobowych. Firmy, w których występuje zarówno sprzedaż opodatkowana, jak i zwolniona, muszą także brać pod uwagę przepisy o proporcjonalnym odliczeniu VAT.
To nie obowiązek
Zdaniem ministra przedsiębiorcy, którzy zdecydują się na pełne odliczenie przy zakupie pojazdu, utracą prawo do zwolnienia od VAT przy jego sprzedaży.
Jednocześnie fiskus informuje, że podatnicy, którzy spełniają warunki uprawniające do korekty VAT, nie muszą jej dokonywać. W takiej sytuacji nieodliczony VAT może pozostać kosztem uzyskania przychodów. Dobrze, że minister potwierdził taką interpretację. Z przepisów o podatku dochodowym wynika bowiem, że VAT jest kosztem tylko, gdy podatnik nie miał prawa uwzględnić go w deklaracji jako podatku naliczonego. Tymczasem – zgodnie z wyrokiem ETS z 22 grudnia 2008 r. (sygn. C-414/07) – takie uprawnienie firmom przysługiwało. U części podatników pojawiła się więc obawa, że ewentualna kontrola wyrzuci z kosztów VAT od paliwa służącego do napędzania samochodów z kratką, nawet jeśli nie zdecydują się na korektę. Mogłoby to być tym bardziej groźne, że prawo do korygowania VAT przedawnia się wcześniej niż zobowiązania w PIT lub CIT.
Istotne ułatwienie
Zdaniem ekspertów wyjaśnienia MF to ułatwienie dla firm. Wiedzą już, jaki sposób postępowania będzie akceptowany przez fiskusa i kiedy korekta deklaracji powinna zostać zaakceptowana. Nie znaczy to, że nie będzie żadnych sporów. Zapewne nie unikną ich firmy, które będą chciały walczyć o odsetki od nadpłaconego podatku. Mogą się także pojawić, gdy pozbawienie odliczenia VAT było efektem zmian przepisów o homologacji pojazdów. Obecnie jednak sytuacja jest dużo jaśniejsza. ∑
opinie
Jerzy Martini, partner w kancelarii Baker & McKenzie
Dobrze, że MF zdecydowało się skończyć z niepewnością i wyjaśniło, jak organy podatkowe będą interpretowały wyrok ETS. Przeciąganie sprawy mogłoby narazić Skarb Państwa na dodatkowe koszty. Pozytywnie należy ocenić jednoznaczne przyznanie, że z orzeczenia wynika prawo do odliczania VAT nie tylko z faktur za paliwo, ale także z dokumentujących zakup samochodów lub ich leasing. Pismo nie pozostawia też wątpliwości, że podatnik ma prawo do pełnego odliczenia VAT, jeśli samochód spełniał warunki wynikające z przepisów obowiązujących 30 kwietnia 2004 r. bądź też kryteria określone w tzw. wzorze Lisaka. Dzięki temu większość podatników, którzy wystąpią z korektą VAT, powinna uniknąć sporów z fiskusem.
Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy w kancelarii Ożóg i Wspólnicy
Pismo sugeruje, że firma zamierzająca odzyskać VAT powinna po prostu złożyć korektę. Niestety, w ten sposób nie otrzyma żadnych odsetek, choć zapłaciła zbyt wysoki podatek w wyniku błędu ustawodawcy, a nie swojego. Dlatego zwrot powinien następować na podstawie art. 74 ordynacji podatkowej. Wygląda jednak na to, że o odsetki trzeba będzie walczyć przed sądem. Trudno się też zgodzić, że kto odliczy w całości VAT przy zakupie auta, nie może skorzystać ze zwolnienia przy sprzedaży. To by oznaczało, że firma, która kupiła je w czerwcu 2004 r. i sprzedała w lipcu 2007 r., musi złożyć korektę za okres, gdy sprzedała auto, i dopłacić podatek z odsetkami. Tymczasem kwotę nadpłaconą w czerwcu 2004 r. ma odzyskać bez odsetek.
Konrad Piłat
Rzeczpospolita