Formacja powrotu, czy gwiazda wieczorna?
Grudniowa seria kontraktów terminowych rozpoczęła wczorajsze kwotowania z poziomu 2 665 pkt, co oznaczało spadek o 1 pkt w stosunku do poprzedniego rozstrzygnięcia.
08.10.2010 08:30
Chwilę po starcie popyt próbował przebić się ponad odniesienia ale w pierwszych godzinach handlu byki nie wykazały się wystarczającą determinacją i ostatecznie do południa rynek wahał się poniżej kreski. Po godz. 12:00 kurs FW20Z10 przebił się ponad poziom poprzedniego zamknięcia ale i w tych rejonach obserwowaliśmy jedynie kontynuację wcześniejszych wahań. Byki ruszyły do ataku o 14:30 po publikacji zaskakująco dobrych danych zza oceanu.
Impetu wystarczyło na ustanowienie dziennego maksimum na pułapie 2 678 pkt, po czym do kontrnatarcia przystąpili sprzedający. Niedźwiedzie, wobec braku reakcji drugiej strony rynku, w szybkim tempie osiągnęły sesyjne minimum na poziomie 2 634 pkt. Finisz notowań na poziomie 2 640 pkt, oznacza spadek o blisko 1% względem środowego zamknięcia. Baza na koniec dnia wzrosła do +14 pkt, LOP to 104,5 tys. pozycji. Wolumen obrotu w trakcie wczorajszej sesji ukształtował się na poziomie 56 tys. kontraktów.
Sesja czwartkowa przyniosła pewne zaskoczenie. Na wykresie kontraktów terminowych pokazała się czarna świeca oddzielona luką bessy od korpusu środowego i jednocześnie przełamująca wsparcie (2 653 pkt) będące połową korpusu z wtorku. Za sprawą tak wyglądających świec można doszukiwać się interpretacji podobnej do formacji gwiazdy wieczornej, która tworzy się na zakończenie trendu wzrostowego. RSI mocno przegrzany zapowiadał taką możliwość i już dynamicznie zniżkuje, ale wskaźnik ten ma ograniczoną wiarygodność ze względu na umacniający się trend średnioterminowy.
Jeśli strona kupująca wybroni poziom 2 619 pkt, to dwudniowe spadki będzie można potraktować, jako ruch powrotny do przełamanego oporu, a to z kolei potwierdzi wiarygodność wybicia. Aby taki pozytywny scenariusz mógł być rozpatrywany, warunkiem koniecznym będzie wybronienie w cenach zamknięcia poziomu 2 619 pkt. Na wczorajszej sesji LOP była ponownie dodatnio skorelowana ze zmianami kursów, co oznacza, że paniczna wyprzedaż związana była z przymykaniem długich pozycji, a nie atakiem podaży. Można oczekiwać zatem, że strona kupująca nadal ma plan na rozegranie scenariusza wzrostowego.
BM Banku BPH