Francja i Niemcy nad przepaścią

Agencje ratingowe mogą obniżyć poziom wiarygodności kredytowej Francji i Niemiec, co stanowiłoby wstrząs dla całej strefy euro - poinformował w poniedziałek niemiecki dziennik ekonomiczny "Handelsblatt".

Francja i Niemcy nad przepaścią
Źródło zdjęć: © AFP | Gerard Cerles

17.10.2011 | aktual.: 17.10.2011 12:12

Jak relacjonuje gazeta, według agencji ratingowej Fitch wiąże się to nie tylko ze znacznym zadłużeniem tych państw, ale również z tym, że większość najważniejszych światowych banków prywatnych nie jest w wystarczającym stopniu odporna na obecny kryzys. Siedem spośród największych banków inwestycyjnych, w tym Deutsche Bank, zagrożonych jest obniżeniem ratingu. "Ponadto ze względu na ich skomplikowaną strukturę biznesową oraz podatność na ryzyka skumulowane trudno się zorientować, jak wielkie straty mogłyby one ponieść w razie spiętrzenia się nieprzewidzianych wydarzeń" - zaznaczył Fitch.

- Nowy pakiet ratunkowy dla zadłużonych krajów południowej części strefy euro obciąży również finanse publiczne Francji - powiedział gazecie główny ekonomista Commerzbanku Joerg Kraemer. Dodał, iż prawdopodobne jest, że w najbliższych tygodniach agencja ratingowa Standard&Poor's zmieni perspektywę wiarygodności kredytowej Francji na negatywną, a w przyszłym roku "mogłaby także nastąpić definitywna utrata najlepszej oceny AAA".

Cytowany przez "Handelsblatt" główny ekonomista Barclays Capital Deutschland Thorsten Polleit nie wykluczył możliwości, że agencje zrewidują również ocenę wiarygodności kredytowej Niemiec. Co prawda w razie urzeczywistnienia założeń obecnej polityki finansowej Berlin zdoła w najbliższych latach zmniejszyć coroczny deficyt budżetowy.

- Ale świadczenia pomocowe, jakie rząd federalny chce udostępnić teraz innym krajom strefy euro, mogą doprowadzić do drastycznego pogorszenia się sytuacji zadłużeniowej, co mogłoby także wzbudzić wątpliwości co do ratingu AAA dla Niemiec - podkreślił Polleit.

Ponieważ polska gospodarka jest ściśle powiązana z niemiecką, można się spodziewać, że nie skończyłoby się to niczym dobrym.

- Obniżenie ratingów dla Niemiec i Francji spowoduje, że będziemy mieli do czynienia z kolejną fazą kryzysu. Podważenie wiarygodności Niemiec, wielkiej gospodarki i elementu stabilizującego strefę euro, wprowadzi dużą nerwowość na rynki - twierdzi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

Zdaniem ekonomisty taka decyzja agencji ratingowych to byłby cios dla rynków. W dół poszedłby złoty, a na giełdach indeksy. Przemysław Kwiecień uważa jednak, że prawdopodobieństwo takiego kroku jest raczej niewielkie.

Jeszcze ostrzej o planowanych działaniach agencji ratingowych wypowiada się Marek Zuber z Best Practice. Jego zdaniem obniżenie ratingów, gdy cała Europa wprowadza reformy, to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie.

- Niemcy i Francja robią bardzo wiele, poza pomocą strefie euro, aby zmniejszyć swoje wydatki. Jaki miałoby sens obniżenie tego ratingu w tej chwili? Tak samo jak w przypadku USA, tak samo tutaj nie widzę powodów do takiej obniżki - mówi Zuber.

Ekonomista uważa, że obniżka ratingu w tej chwili jeszcze bardziej zdyskredytuje agencje ratingowe.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)