Frank szwajcarski najtańszy od pół roku. Kurs poniżej 3,90 zł

Tylko w ciągu 4 dni kurs wymiany spadł o 10 groszy.

Frank szwajcarski najtańszy od pół roku. Kurs poniżej 3,90 zł
SNB
Damian Słomski

25.04.2017 16:24

Tylko w ciągu 4 dni kurs franka spadł o 10 groszy. To nie koniec dobrych wiadomości dla frankowiczów, bo jest szansa, że szwajcarska waluta będzie jeszcze tańsza. Niewiele brakuje do tego, aby kurs wymiany spadł do najniższego poziomu od roku.

Początek ostatniego tygodnia kwietnia to popis polskiej waluty. Świetne nastroje na rynku po pozytywnych wynikach pierwszej tury wyborów prezydenckich we Francji utrzymują się nadal, umacniając złotego wobec największych konkurentów.

Najwięcej powodów do radości mają frankowicze, którzy mogą niższym kosztem spłacić najbliższą ratę kredytu. Kurs wymiany szwajcarskiej waluty we wtorek spadł pierwszy raz od ponad 6 miesięcy poniżej 3,90 zł. A jeszcze w piątek kosztował dokładnie 4 zł.

Dla kogoś kto nie musi spłacać rat kredytu 10 groszy różnicy na franku może nie robić wrażenia. Wystarczy jednak spojrzeć na notowania walut w perspektywie kilku miesięcy i okaże się, że na początku grudnia frank chodził po 4,20 zł, a więc 30 groszy wyżej niż obecnie.

Jeśli układ sił na rynku walutowym się nie zmieni, to za chwilę notowania mogą spaść do 3,88 zł, a to już byłby najlepszy wynik złotego i jednocześnie najgorszy szwajcarskiej waluty od roku.

Jest to bardzo prawodpodobne, bo jak twierdzi Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB, złoty ma szansę na dalsze umocnienie. Upatruje ją przede wszystkim w poprawiającej się sytuacji ekonomicznej w kraju jak i całej Europie.

- W ostatnich dniach bardzo pozytywnie zaskoczyły dane o produkcji przemysłowej za marzec, która wzrosła o 11,1 proc., najmocniej od grudnia 2010 roku. Dane wpisują się w trend ogólnej poprawy sytuacji ekonomicznej w naszym kraju, która nie dzieje się bez przyczyny. Od początku roku widzimy bowiem ewidentne przyspieszenie - podkreśla ekspert XTB.

Do tego, jak zauważa Kwiecień, indeksy koniunktury pokazały, że sytuacja zarówno przemyśle jak i usługach strefy euro jest najlepsza od 2011 roku, przy czym dla przemysłu odnotowano ósmą z rzędu poprawę. To przekłada się już na koniunkturę w Polsce i daje szanse na dalsze umocnienie tak euro, jak i złotego. Szczególnie w relacji do dolara i franka.

Nie tylko frank, ale i wspomniany dolar jest sporo tańszy niż jeszcze kilka dni temu. Po południu kosztował 3,87 zł. W piątek był po 4 zł, na początku marca po 4,10 zł, a nowy rok witaliśmy przy 4,20 zł.

Takich różnic nie widać w porównaniu złotego z euro. Wspomniane wybory we Francji na równi umocniły obie waluty, więc bilans wychodzi mniej więcej na zero. We wtorek po godzinie 16:00 kurs wymiany euro wynosił 4,22 zł.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (718)