Frankowicze vs Getin Noble Bank. Sąd każe czekać
Dopiero 9 marca frankowicze z Getin Noble Banku dowiedzą się czy sąd zajmie się ich pozwem zbiorowym. Prawnicy banku próbują nie dopuścić do jego rozpatrywania. Z sali sądowej chcieli nawet wyprosić dziennikarzy.
24.02.2015 | aktual.: 24.02.2015 17:43
*Dopiero 9 marca frankowicze z Getin Noble Banku dowiedzą się czy sąd zajmie się ich pozwem zbiorowym. Prawnicy banku próbują nie dopuścić do jego rozpatrywania. Podczas wtorkowego posiedzenia z sali sądowej chcieli nawet wyprosić dziennikarzy. *
Frankowicze złożyli pozew zbiorowy, bo chcą unieważnienia swoich umów. Uważają, że są one niezgodne z prawem, bo w dniu podpisywania wniosku o kredyt nie wiedzieli ile ostatecznie będą musieli oddać.
- Spłaciłam już 200 tys. zł. Kredyt zaciągnęłam na 600 tys. A do spłaty pozostało mi według banku ponad milion. Ja tych pieniędzy nie widziałam na oczy - mówiła jedna z pozywających bank.
Do pozwu zbiorowego przystąpiło dotąd 90 osób, kolejne 130 chce do niego dołączyć. Sprawę pilotuje poznańska kancelaria prawna Komarnicka Korpalski oraz tamtejszy rzecznik praw konsumentów.
Sąd Okręgowy w Warszawie wysłuchał we wtorek wyjaśnień ich oraz prawników banków. I choć miał wydać decyzję w sprawie tego czy w ogóle zacząć procesować pozew zbiorowy, to ostatecznie poinformował, że stanowisko zabierze dopiero 9 marca.
Getin Noble wnioskował we wtorek o odrzucenie pozwu zbiorowego. Jego prawnicy wnosili m.in., że część z frankowiczów podpisała różnego rodzaju aneksy. A przez to nie ma jednolitej grupy 10 osób (minimum przy pozwie zbiorowym), którymi sąd mógłby się zająć.
- Nieprawdopodobieństwem jest, by członkowie grupy mieli jednakową sytuację - mówił mec. Tomasz Połetek, reprezentujący bank.
Na początku rozprawy prawnik prosił sąd o jej utajnienie. Argumentował, że sprawa dotyczyć może tajemnicy bankowej. Sąd orzekł jednak, że media mogą relacjonować posiedzenie.
- Mam nadzieję, że sąd przychyli się do naszego wniosku z prostego względu: wyobraża pan sobie co będzie jeśli odrzucony zostanie nasz pozew, a my złożymy sto, dwieście, tysiąc pozwów indywidualnych? Jak będzie wyglądał wymiar sprawiedliwości? To jest w interesie nie tylko naszych konsumentów, ale także państwa polskiego - przekonuje radczyni prawna Beata Komarnicka-Nowak, która reprezentuje frankowiczów.
Rzecznik konsumentów z Poznania przyznaje, że bank chwyta się różnych środków by nie dopuścić do procedowania pozwu. Jeśli bowiem sąd przyzna racje frankowiczom, banki będą musiały jeszcze raz podpisać z nimi umowy. I to na warunkach, w których nad kredytobiorcami nie wisi komornik. W myśl prawa kredyty byłyby bowiem nieważne.
Podczas wtorkowej rozprawy reprezentujący Getin Noble prawnicy złożyli też dwie propozycje ugody. Na razie nie ujawniono jednak na jakich warunkach bank chce się porozumieć. Zdaniem Beaty Komarnickiej-Nowak to jedynie zagranie procesowe, w którym bank chce się pokazać przed sądem jako chętny do współpracy.