Funt idzie mocno w dół. Negocjacje z Unią niepokoją rynki

Brytyjski funt spadł o prawie jeden procent względem złotego i jest w poniedziałek blisko miesięcznych minimów. Wszystko przez niepewność odnośnie tego jak kraj ma zamiar wesprzeć biznes przy wychodzeniu z Unii Europejskiej. Negocjacje dają coraz mniej pewności jak Brexit będzie wyglądał i ile gospodarka może potrzebować, żeby wrócić do poprzednich kontaktów z Unią.

Funt idzie mocno w dół. Negocjacje z Unią niepokoją rynki
Shutterstock
Jacek Frączyk

19.12.2016 | aktual.: 19.12.2016 17:39

Brytyjski funt spadł o prawie jeden procent względem złotego i jest w poniedziałek blisko miesięcznych minimów. Wszystko przez niepewność odnośnie tego, jak kraj ma zamiar wesprzeć biznes przy wychodzeniu z Unii Europejskiej. Negocjacje dają coraz mniej pewności jak Brexit będzie wyglądał i ile gospodarka może potrzebować, żeby wrócić do poprzednich kontaktów z Unią.

Funt traci w poniedziałek względem większości walut, w tym polskiego złotego po informacjach ze strony polityków zaangażowanych w negocjowanie Brexitu.

Względem dolara stracił 0,9 proc. a w trakcie dnia kurs 1,236 dolara był najniższy od 23 listopada, kiedy amerykańska waluta osiągała 14-letnie maksima względem koszyka najważniejszych walut.

Do złotego funt osłabił się nawet bardziej, bo o 1 proc. osiągając poziom 5,23 zł i zmierza w kierunku miesięcznych minimów (5,14 zł).

Analitycy uważają, że grudzień będzie niebezpieczny dla funta, a ten jest obecnie bardzo wrażliwy na polityczne wypowiedzi.

I takie się pojawiły właśnie w ten weekend. Minister handlu Wielkiej Brytanii Liam Fox powiedział w niedzielę, że jego kraj może potrzebować przejściowego porozumienia, by wypełnić lukę dla firm podczas negocjacji z Unią Europejską, ale jednocześnie podkreślił, że nie powinno się wracać do zbyt wielu regulacji unijnych.

W tym samym czasie dziennik "The Financial Times" poinformował, że negocjatorzy unijni w sprawie Brexitu nalegają na Zjednoczone Królestwo, by zgodziło się na ustalenia "rozwodowe" zanim jeszcze Bruksela zaprezentuje swoje propozycje układu przejściowego.

Premier Teresa May, która jako pierwsza wspomniała miesiąc temu o idei układu przejściowego, zobowiązana była go przedstawić parlamentowi w poniedziałek już po ostatnim tygodniowym szczycie państw UE.

Po szczycie nie została jednak zaproszona na rozmowy z 27 premierami państw Unii, więc analitycy uważają, że nie będzie miała też nic do zakomunikowania parlamentowi.

Premier May naciskana jest przez media, które cytując przedstawicieli UE podają, że negocjacje nowego porozumienia handlowego z Unią zajmą około 10 lat.

Badania pokazują, że połowa brytyjskich pracodawców uważa, że atrakcyjność kraju jako miejsca do inwestycji spadnie w ciągu pierwszych pięciu lat po opuszczeniu Unii.

- Funt zaczyna się osłabiać w miarę jak debata z Unią się przeciąga - powiedział Agencji Reutera Kit Juckes, strateg walutowy w Societe Generale. - Z jej dotychczasowego przebiegu można zrozumieć, że negocjatorzy z Wielkiej Brytanii chcą mieć ciastko i zjeść ciastko.

W ciągu dwóch ostatnich tygodni funt stracił do dolara dwa procent. Od referendum w sprawie Brexitu łącznie o aż 17 proc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)