Funt kolejny dzień w górę. Koniec dodruku coraz bliżej
Funt w piątek umacnia się trzeci kolejny dzień względem dolara. Rosną szanse, że dodruk waluty skończy się wcześniej niż planowano i że stopy procentowe pójdą w górę.
14.07.2017 11:54
W piątek funt umacnia się względem dolara o 0,1 proc. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie był to trzeci kolejny dzień wzrostu. W naszej walucie trzeba płacić na forex za jednego funta 4,79 zł, co oznacza wyraźne odbicie od minimów z 10 lipca (3,74 zł), bliskich najniższym notowaniom od października ub.r.
Kurs funta wspomagały w ostatnich dniach wypowiedzi członków komitetu, ustalającego stopy procentowe Banku Anglii. Przysłużyły się też wyniki gospodarki, które odsunęły obawy o konsekwencje wyjścia z Unii.
Notowania funta do złotego - 1 rok (forex)
Więcej zwolenników wyższych stóp
Po przyśpieszonych wyborach w czerwcu, kiedy partia premier Theresy May straciła bezwzględną większość, funt mocno stracił, jednak potem odbudował pozycję. Szczególnie wzmocnił się w trzech ostatnich dniach, gdy pojawiły się wypowiedzi osób, decydujących o polityce pieniężnej Banku Anglii.
Można z nich wnioskować, że coraz więcej z nich skłania się ku podwyżce stóp, przywracającej stan sprzed głosowania w ubiegłym roku w sprawie Brexitu. Wyższe stopy oznaczają natomiast większy popyt na funta na rynkach finansowych a w konsekwencji jego umocnienie.
Szczególnie na umocnienia brytyjskiej waluty wpłynął Ian McCafferty, członek komitetu ds. polityki pieniężnej, który w wywiadzie dla dziennika The Times powiedział, że Bank Anglii powinien rozważyć rozwiązanie programu dodruku 435 mld funtów wcześniej niż pierwotnie planowano - podała agencja Reuters.
Z drugiej strony w gronie ośmiu członków Komitetu Polityki Monetarnej (MPC) na razie dwoje a być może troje planuje głosować za podwyżką stóp w sierpniu. Scenariuszowi podwyżkowemu w sierpniu daje się obecnie tylko 14 proc.
Rynek jest podzielony w kwestii prognoz dalszych poczynań Banku Anglii, ale ostatnio pojawiły się argumenty, które wspierają zacieśnianie polityki pieniężnej. Inflacja 2,9 proc. w maju jest prawie 1 pkt. proc. powyżej celu banku centralnego (2 proc.).
Dodatkowo według danych z środy wzrost wynagrodzeń przyśpieszył do 2 proc. rocznie a stopa bezrobocia spadła do najniższego poziomu od 1975 roku, czyli do 4,5 proc.
To ważne informacje, które wskazują na rosnącą presję na wzrost cen konsumpcyjnych a w takiej sytuacji Bank Anglii powinien podwyższać stopy, by uchronić gospodarkę przed niebezpieczeństwem przyśpieszenia inflacji.
- Jak dotąd gospodarka trzyma się dobrze mimo Brexitu, dlatego likwidacja stymulacji nie powinna być już traktowana jako niemożliwa - powiedział agencji Reuters Jordan Rochester, strateg walutowy w Nomura, który jednocześnie wzywa do Bank Anglii do podwyżki stóp już w sierpniu. Obniżane były właśnie po to, by gospodarkę wesprzeć na wypadek zamieszania związanego z Brexitem, ale po danych widać, że obawy były przesadzone.
Z drugiej strony agencja ratingowa Moody’s w raporcie z tego tygodnia wskazała, że zdolność kredytowa Wielkiej Brytanii jest pod presją od głosowania Brexitu i panuje niepewność co do wyników dwóch lat negocjacji Wielkiej Brytanii z Brukselą. Analitycy walutowi uważają, że polityczna niepewność waży na kursie funta.