Futures: Doji oznaką niezdecydowania

Środowa sesja na rynku terminowym wyglądała mało ciekawie do momentu publikacji indeksu NY Empire State za czerwiec, który rozczarował inwestorów.

16.06.2011 08:28

W międzyczasie gracze poznali majowy odczyt inflacji w Polsce, która wyniosła 5% r/r, przy czym oczekiwano wartości 4,6% r/r, co jednak nie miało negatywnego wpływu na kurs FW20M11. Do godz. 14:30 kurs kontraktów terminowych oscylował spokojnie w przedziale 2 861 – 2 873 pkt. Rozczarowujący odczyt indeksu NY Empire State (-7,8 pkt; konsensus 12,5 pkt) gwałtownie zepchnął wycenę czerwcowej serii kontraktów terminowych z okolic 2 868 pkt do 2 856 pkt (minimum dzienne). Jednak kupujący wybronili wsparcie znajdujące się na tym poziomie i reszta sesji przebiegała pod znakiem odrabiania straconych punktów. Przed zakończeniem notowań ustanowiono sesyjne maksimum na 2 874 pkt, a na końcowym fixingu FW20M11 przyjęły wartość 2 870 pkt (-0,21%). Dzienny wolumen obrotu wyniósł 47 tys. sztuk i był o około 1/6 wyższy niż na sesji wtorkowej.

Obraz
© Wykres kontraktów terminowych FW20M11

Sytuacja techniczna W trakcie wczorajszej sesji na wykresie FW20M11 pokazała się świeca doji, która jest kolejnym argumentem potwierdzającym równowagę sił i brak zdecydowania inwestorów odnośnie dalszego kierunku kursu. Strona kupująca obroniła w cenach zamknięcia lukę hossy z wtorku rozciągającą się pomiędzy 2 856 – 2 870 pkt. W dalszym ciągu kurs czerwcowej serii kontraktów terminowych porusza się wewnątrz krótkoterminowego kanału spadkowego, którego dolne ograniczenie znajduje się aktualnie w okolicach 2 835 pkt, a górne to 2 880 pkt. RSI podążający za kursem wyhamowuje wahania i aktualnie znajduje się na poziomie 50 pkt, co w kategoriach tego oscylatora oznacza krótkoterminową absolutną równowagę sił rynkowych. Dodatkowo średnioterminowy ADX sygnalizuje to samo zjawisko. Utrzymująca się niepewność i brak pomysłu, co do dalszego kierunku kursu mogą sprawić, że przypadkowy pretekst zewnętrzny wyznaczy kierunek kursu. Strona kupująca jest jednak w nieco lepszym położeniu, niż podaż, ponieważ trend wzrostowy
jest główną tendencją na rynku. Dopiero ewentualne przełamanie poziomu 2 800 pkt w cenach zamknięcia pogorszyłoby techniczny obraz rynku w perspektywie średnioterminowej.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)