Gadżety od Gucci, Versace i innych warte fortunę. Zobacz, na co najbogatsi wydają pieniądze
Jak wynika z najnowszego raportu Knight Frank, liczba najbogatszych ludzi na świecie wzrośnie o ponad 43 proc. w ciągu najbliższych 10 lat. To dobre wieści dla luksusowych marek, przed którymi rysują się obiecujące perspektywy. Już teraz firmy prześcigają się w ofercie. Linijka za prawie tysiąc złotych albo ołówki za 750 zł? Futerał na telefon trzykrotnie droższy od samego iPhone'a? To propozycje znanych marek dla naprawdę zamożnych klientów, które potwierdzają jedno - luksus wciąż dobrze się sprzedaje. Zobaczcie nasz przegląd nieprzyzwoicie drogich gadżetów.
225 dol., czyli niespełna tysiąc złotych kosztuje linijka z najnowszej kolekcji prezentowych gadżetów Louis Vuitton.
Zakup 15-centymetrowej linijki, pokrytej różową lub czerwoną skórą i ozdobionej charakterystycznym dla marki motywem, pochłonąłby 3/4 pensji Polaka zarabiającego minimalną pensję.
Ci, których stać na taką ekstrawagancję, mogą do kompletu sprawić sobie zestaw dwóch ołówków za jedyne 185 dol., czyli mniej więcej 750 zł.
A to nie jedyna ekstrawagancja w ofercie Louis Vuitton.
Dom mody Louis Vuitton zaprezentował właśnie cztery nowe etui Eye-Trunk dla telefonów iPhone 7 i iPhone 7 Plus.
Ich kształt nawiązuje do pierwotnego biznesu firmy, która zaczynała od produkowania walizek i toreb podróżnych.
Podstawowa wersja z kultowym monogramem Louis Vuitton kosztuje "jedyne" 1 250 dol., czyli nieco ponad 5 tys. zł. "Jedyne", bo najdroższy warrant Eye-Trunk, ze skóry krokodyla kosztuje 5 050 dol. To prawie 20,5 tys. zł, czyli pięć razy więcej niż kosztuje sam telefon tej marki.
Przyzwyczailiśmy się do nieziemskich cen torebek czy portfeli z logo LV. Jednak zaskoczeniem może być koszt nakładki na biurko lub podkładki pod mysz komputerową tej marki.
Tego typu akcesoria, które pojawiły się w najnowszej kolekcji firmy, to koszt odpowiednio 1 220 i 395 dol.
Oznacza to, że za logo na skórzanej nakładce na biurko musimy zapłacić prawie 5 tys. zł, a za podkładkę pod mysz z słynnym monogramem... 1600 zł.
Tego typu ekstrawaganckie i kosztowne gadżety znajdziemy nie tylko w ofercie Louis Vuitton.
Najdroższa torebka? Oczywiście Birkin Hermesa. Jednak ten francuski dom mody dba o to, by jego najwierniejsi i z pewnością najzamożniejsi klienci mogli znaleźć w asortymencie domu mody co tylko zapragną.
Wśród "ciekawostek" w ofercie Hermes znaleźliśmy chociażby ręcznik plażowy frotte w różnych wzorach za 620 dol.
Oznacza to, że przyjemność wylegiwania się na plaży w Saint Tropez na ręczniku Hermesa kosztuje ponad 2 500 zł.
To i tak niewiele w porównaniu do narzuty na łóżko tej marki, która kosztuje mniej więcej równowartość średniej klasy nowego samochodu. Kaszmirowy pled, ręcznie haftowany i ozdabiany kamieniami, kosztuje 24,5 tys. dol., czyli prawie 100 tys. zł.
Brytyjski dom mody, założony w 1856 r. przez Thomasa Burberry'ego, do historii mody przeszedł przede wszystkim dzięki swoim trenczom, które nosiła m.in. Marlena Dietrich, a także księżna Kate. Kultowa krata, która jest synonimem marki, jest jednym z najczęściej kopiowanych wzorów na świecie.
Obecnie dom mody Burberry to już nie tylko trencze, a w jego ofercie znajdziemy również gry towarzyskie, karty lub zestaw do zabawy w kółko i krzyżyk.
Cena? Równowartość 1,8 tys. zł za karty, 1,9 tys. zł za grę w kółko i krzyżyk. Zestaw domina wygrywa cenową licytację, bo kosztuje prawie 2,9 tys. zł.
Tańszą ofertę markowych upominków ma w swojej ofercie dom mody Versace. Firmą, założoną w 1978 r. ubiegłego wieku przez Gianniego Versace, aktualnie zarządza jego siostra - Donatella.
Obecnie to nie tylko haute couture, ale także moda pret-a-porter, akcesoria, biżuteria, zegarki, perfumy, a nawet meble.
Przeglądając najnowszą ofertę legendarnego domu mody znaleźliśmy interesującą kolekcję akcesoriów biurowych. Przyjemność posiadania notesu ze słynnym logo z głową Meduzy kosztuje 160 euro, czyli ponad 680 zł.
Jeszcze więcej zapłacić trzeba za artykuły z kategorii dekoracji wnętrz. Zdobiona znakiem Versace popielniczka to wydatek rzędu 340 euro, czyli ok. 1,5 tys. zł.
Założona w 1921 r. przez Guccio Gucciego włoska firma jest jednym z najbardziej trendotwórczych domów mody. Na całym świecie jej projekty rozsławił syn założyciela - Aldo.
Jednym z najbardziej charakterystycznych projektów Gucciego jest torebka bamboo - obiekt pożądania wielu kobiet. Jednak Gucci też potrafi zarabiać na akcesoriach i zadziwiających gadżetach.
W ofercie znajdziemy chociażby obudowę na iPhone'a ze słynnym logiem GG za "jedyne" 160 euro, czyli ok. 690 zł.
Gucci nie zapomina również o swoich wiernych klientkach, które zostały właśnie matkami. Dla nich została przygotowana kolekcja akcesoriów niemowlęcych - od kocyków przez czapeczki po śpioszki. Ceny? Od 100 do nawet 290 euro. Oznacza to, że ubranie niemowlaka w Gucciego to koszt przekraczający kilka tysięcy złotych.
To nazwisko zna każdy, kto choć trochę orientuje się w świecie mody. Jednak Ralph Lauren to już nie tylko odzież i galanteria. Wzorem innych luksusowych marek w ofercie domu mody znajdziemy całą gamę akcesoriów dla wielbicieli naprawdę drogich zabawek.
Wśród gadżetów firma oferuje m.in. zestaw gier za... 4 995 dol. Po przeliczeniu przyjemność gry w szachy czy w kółko i krzyżyk niklowymi pionkami od Ralpha Laurena kosztuje ponad 21 tys. zł.
Najwierniejsi fani tej marki mogą także ubrać w nią swoje domowe zwierzaki. Dom mody ma w swojej ofercie kolekcję ubranek dla czworonogów. Ceny zaczynają się od 40 euro, a kończą na 115 euro.