"Gazeta Wyborcza": bez zasiłku ani rusz. 3 mln Polaków zostałoby bez grosza
8 proc. Polaków nie poradziłoby sobie bez pomocy państwa. Zasiłki pobiera 3 mln osób. Liczba ta byłaby zapewne większa, gdyby nie stygmatyzacja społeczna, która powoduje, że część osób wstydzi się ubiegać o wsparcie - pisze sobotnia ,,Gazeta Wyborcza".
Maksymalna kwota zasiłku wynosi 604 złotych. Mimo podniesienia progu dochodowego, który uprawnia do pobierania świadczeń liczba osób pobierających zasiłki w porównaniu z 2013 r. zmalała o 0,5 proc., czyli 65 tys. - twierdzi Anna Gubernat współautorka raportu "Beneficjanci pomocy społecznej i świadczeń rodzinnych w 2014".
Społeczne napiętnowanie polegające na przyklejaniu zasiłkobiorcom rozmaitych łatek takich, jak: "patologia", "zasiłkoza" itp. sprawia, że po pomoc nie zgłaszają się osoby, które powinny zostać objęte choćby czasowym wsparciem - ocenia cytowana przez gazetę dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej w Rembertowie, Monika Dubanowska.
Najwięcej, bo aż 46 proc. osób pobierających zasiłki to osoby bezrobotne, pozbawione stałego źródła utrzymania. Wśród osób niepracujących, korzystających z zasiłków są też ludzie bierni zawodowo - chorzy, niepełnosprawni, uczący się lub opiekujący dziećmi. Z danych cytowanych przez gazetę wynika, że w ciągu ostatnich 3 lat z takich zasiłków korzystało 1,2 mln osób.
Drugą grupą pod względem liczebności wśród pobierających zasiłki są dzieci i młodzież. W biegłym roku było ich 1,05 mln.