Gazprom grozi?
Gazprom uprzedza zachodnich odbiorców o możliwości zakłóceń dostaw gazu do Europy. W liście do europejskich klientów szef rosyjskiego koncernu, Alieksiej Miller pisze, że konflikt w sprawie tranzytu przez Ukrainę może doprowadzić do ograniczenia ilości dostarczanego surowca.
Gazprom domaga się od ukraińskiego partnera, Neftogazu, ponad dwóch miliardów dolarów za gaz, dostarczony jesienią tego roku. Grozi, że jeśli Kijów nie zapłaci - pierwszego stycznia dostawy na Ukrainę zostaną wstrzymane.
Tranzytem przez Ukrainę trafia do Europy 80% rosyjskiego paliwa. Poprzednia "wojna gazowa" między Rosją i Ukrainą doprowadziła w styczniu 2006 roku do zakłóceń w dostawach. Po drastycznej podwyżce cen rosyjskiego gazu Kijów zwiększył opłaty za tranzyt. Strona rosyjska ograniczyła ilość surowca, dostarczanego na Ukrainę i oskarżyła Kijów o zabieranie na swe potrzeby części gazu, przeznaczonego dla zachodnich odbiorców.