Gdzie ksiądz jedzie na wakacje?
Wybrzeże Bałtyku, Tatry, ale też np. Chorwacja czy Włochy. Tam
duchowni z Małopolski wybierają się na urlop. Większość z nich nie wykorzystuje go w całości
13.07.2012 | aktual.: 13.07.2012 15:24
Wybrzeże Bałtyku, Tatry, ale też np. Chorwacja czy Włochy. Tam duchowni z Małopolski wybierają się na urlop. Większość z nich nie wykorzystuje go w całości - informuje "Dziennik Polski".
Z sondy wśród małopolskich proboszczów wynika, że większość spędza urlop tak jak statystyczny Polak - nad Bałtykiem lub w Tatrach. Duchowni mają prawo do trzech tygodni urlopu w roku, ale rzadko go biorą w całości w wakacje. Bowiem w tym czasie zazwyczaj wyjeżdżają na oazy i kolonie z dziećmi i młodzieżą.
Jak wylicza dziennik, kard. Stanisław Dziwisz być może wyjedzie do Włoch lub Chorwacji i będzie miał tylko tydzień urlopu. Podobnie jak jego rzecznik ks. Robert Nęcek, który w drugiej połowie lipca chciałby wybrać się na Podhale.
Z kolei pomysłodawca akcji "Szlachetna Paczka" ks. Jacek Stryczek pojedzie do Gruzji, gdzie zamierza zdobyć mający ponad 5 tys. metrów wysokości Kazbek. Wcześniej był już u zaprzyjaźnionych księży pracujących w Rosji, którym pomagał jako duszpasterz.
A proboszcz najmniejszej i najbardziej znanej parafii - wawelskiej - ks. prałat Zdzisław Sochacki wykorzystał już część urlopu na wędrówki śladami polskich bohaterów narodowych na Kresach. Teraz czas na Bałtyk.