Geithner obiecał Senatowi działania na dramatyczną skalę
Timothy Geithner, który jest nominowany na sekretarza skarbu w administracji Baracka Obamy przedstawił wczoraj senatorom plan zwalczenia kryzysu na rynkach finansowych.
22.01.2009 12:27
WYDARZENIE DNIA
Timothy Geithner, który jest nominowany na sekretarza skarbu w administracji Baracka Obamy przedstawił wczoraj senatorom plan zwalczenia kryzysu na rynkach finansowych.
Mimo, że w gruncie rzeczy nie padły żadne konkrety, rynki finansowe "zaakceptowały" jego kandydaturę i program. Indeks spółek finansowych wzrósł wczoraj o 15 proc. w USA, kiedy Geithner oświadczył, że "jesteśmy na początku drogi naprawiania systemu, nie blisko jego końca". Obiecał też więcej zdecydowanych działań o dramatycznej skali. Wall Street mogło to odczytać jako zapowiedź nowych zastrzyków gotówki, ale takie słowa nie padły. Wygląda jednak na to, że Geithner jest zwolennikiem stworzenia "złego banku", który kupowałby od innych toksyczne aktywa. Pieniądze mają też "bezpośrednio wspierać rynki kredytowe" i ułatwiać dostęp do kredytów "zwykłym Amerykanom".
SYTUACJA NA GPW
Nareszcie za nami w pełni udana sesja. Zaczęło się jednak źle, choć może tylko relatywnie. Bo po wcześniejszej ponad 5-proc. przecenie w USA spadek indeksów u nas o ok. 2 proc. nie wyglądał zbyt groźnie. Cały czas rosły zresztą kontrakty na amerykańskie indeksy w handlu przed sesyjnym, co utrzymywało względny spokój także w Europie. Na dwie godziny przed zakończeniem notowań inwestorzy zdecydowanie zaczęli kupować akcje widząc, że zanosi się na zwyżkę w USA. Zresztą rynki znalazły się bardzo blisko październikowych dołków - ich przełamanie z marszu (po dwóch tygodniach spadków) byłoby niezwykle trudne. A zatem raz jeszcze inwestorzy kupowali akcje licząc na wzrost akcji w USA, ale także na nowy plan ratunkowy dla amerykańskich banków, który ma być gotowy za kilka tygodni.
Wczoraj podrożały akcje 101 spółek, potaniały 192. Obroty wyniosły 1,07 mld PLN.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Znakomite jak na obecne warunki wyniki kwartalne firmy Apple odegrały w środę kluczową rolę w przywróceniu optymizmu na nowojorskiej giełdzie. Indeks DJIA zyskał 3,5 proc., a S&P 500 aż 4,4 proc. W całym 2008 r. Apple sprzedał 13,7 mln iPhone'ów, czyli znacznie więcej niż cel na poziomie 10 milionów, który większości analityków przed rokiem wydawał się kompletnie nieosiągalny. Inne spółki technologiczne (Intel, Logitech) dotkliwie odczuły kurczenie się rynku i zaciskanie pasa przez konsumentów w USA. Pomijając bezprecedensowe programy pomocowe jakie branża motoryzacyjna otrzymała w 2008 r., struktura amerykańskiego rynku uległa również olbrzymim zmianom. Po 77 latach dotychczasowy lider sprzedaży General Motors stracił koronę na rzecz japońskiej Toyoty. NIKKEI wzrósł w czwartek o blisko 2 proc.
OBSERWUJ AKCJE
TP SA - podczas, gdy większość walorów notowanych w ramach indeksu WIG20 walczyło w ciągu ostatnich sesji o utrzymanie się powyżej dołków sprzed dwóch miesięcy, akcje Telekomunikacji Polskiej drożały ustalając w czwartek nowe lokalne wierzchołki. Pokonany został opór z wysokości 20,50 PLN i cena akcji na zakończeniu sesji przekroczyła 21 PLN. Zasięg potencjalnych wzrostów wyznaczony za pomocą rozwinięcia ciągu Fibonacciego sugeruje, że w perspektywie kilkunastu sesji akcje mogą podrożeć do ok. 22,5 PLN (161,8 proc. poprzedniego ruchu korekcyjnego). Ostrożni inwestorzy mogą ustawić zlecenia obronne poniżej średniej kroczącej z 20 sesji, która od początku roku skutecznie broniła się jako krótkoterminowe wsparcie.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
NobleBank - pozyskał w IV kw. 2 mld PLN depozytów - prawie pięć razy więcej niż przed rokiem.
Sanwil - spółka podała, że część środków z emisji akcji trafiła na rachunki banków jako rozliczenie opcji walutowych. Sanwil nadal chce dokonywać akwizycji, ale nie wyklucza przesunięcia środków z emisji na cele alternatywne.
Agora - dokonała aktualizacji wyceny przejętej w maju 2008 r. spółki Trader.com i w jej wyniku utworzyła odpis aktualizacyjny o wartości 27,2 mln PLN, który obciąży wyniki IV kw. 2008 r.
Bankier - Maciej Klepacki złożył rezygnację z funkcji członka zarządu.
Swarzędz - prokurent spółki sprzedał 47,9 tys. jej akcji.
Kopex - spółka zależna ma umowę dzierżawy nowego sprzętu górniczego. Wartość umowy to 3,2 mln PLN netto a czas jej trwania to 441 dni.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Zwyżki w USA były imponujące, lecz nie tak silne jak wcześniejsze spadki. Trzeba pamiętać, że sporą część wzrostów w USA GPW zdyskontowała już we wczorajszej końcówce sesji. Więc nie ma się co nastawiać na euforię. Tym bardziej, że zwyżki w USA wczoraj opierały się na bliżej nie skonkretyzowanych obietnicach kandydata na stanowisko sekretarza skarbu (brakuje mu tylko zgody Senatu). Obietnice mogą nie wystarczyć, kiedy kolejne dane makro znów zaczną straszyć. Dziś rano podano, że PKB Chin wzrósł o 6,8 proc. w IV kwartale - najmniej od siedmiu lat. Po południu poznamy dane z rynku budowlanego w USA i kolejne raporty kwartalne.
Z drugiej strony bessa na giełdach się zakończy, a słabe dane makro jeszcze długo napływać będą z realnej gospodarki. Może więc obrona dołków z października jest pierwszą jaskółką poprawy? Przekonamy się niebawem. Dziś możemy spodziewać się kontynuacji wczorajszego odbicia, choć pewnie skala wahań nie będzie aż tak wysoka jak wczoraj.
WALUTY
Eksport Japonii, który jest najważniejszym filarem drugiej co do wielkości gospodarki świata, spadał w grudniu w rekordowym tempie i był aż o 35 proc. niższy niż przed rokiem. Bank Japonii pozostawił stopy procentowe na poziomie 0,1 proc. i prognozuje, że w 2009 r. spadek PKB połączony ze spiralą deflacyjną wyniesie od 0,9 do 2 proc. Japoński jen będący przez lata kluczową walutą dla strategi carry trade, obecnie wraca do kraju kwitnącej wiśni ponieważ koszt pieniądza na całym świecie zmierza w kierunku 0, a to w ciągu kilku miesięcy doprowadziło do umocnienia jena o jedną trzecią. Udana sesja na nowojorskiej giełdzie daje szanse na krótkotrwały powrót skłonności inwestorów do ryzyka, co pomaga polskiemu złotemu zacząć odrabianie strat. W czwartek rano złoty umacniał się o niespełna 2 proc. wobec franka (2,86 PLN) i dolara (3,30 PLN), nieco słabiej radził sobie wobec euro, które kosztowało 4,29 PLN.
SUROWCE
Znakiem trudnych czasów są dla przemysłu m.in. masowe zwolnienia w branży metalurgicznej: ostatnio największy producent aluminium Alcoa zapowiadał głęboką restrukturyzację, co w praktyce oznacza cięcie kilku tysięcy miejsc pracy, a w tym tygodniu lider rynku miedzi BHP Billiton przedstawił plan ograniczenia etatów o ok. 5000. W środę miedź potaniała w Londynie do 3250 USD za tonę. Cena złota dryfowała wciąż wokół 850 USD za uncję, a ropa naftowa potaniała do 43,4 USD za baryłkę. Głównym tematem nieprzerwanie jest różnica między kurczącym się w oczach popytem, a rozmiarem dostępnej oferty niechętnie obniżanej przez producentów zmuszonych do cięcia marż.
Łukasz Wróbel - giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda - wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa poinformowali przed sesją.
Open Finance
| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |