Giełdy na minusie, Fed rozwiewa nadzieje na nowe działania stymulujące
Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła spadki, a nastroje wśród inwestorów pogorszył raport z marcowego posiedzenia Fed, który nie wsparł nadziei na nowy etap działań stymulujących amerykańską gospodarkę.
03.04.2012 | aktual.: 04.04.2012 06:40
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,49 proc. do 13.199,55 pkt.
Nasdaq stracił 0,20 proc. i wyniósł 3.113,57 pkt.
Indeks S&P 500 spadł o 0,40 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.413,30 pkt.
Amerykańska Rezerwa Federalna jest przeciwna dodatkowemu luzowaniu polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych, jeśli nie pogorszy się sytuacja gospodarcza w USA lub inflacja w tym kraju nie spadnie poniżej celu inflacyjnego Fedu - wynika z raportu z ostatniego posiedzenia Fedu.
"Kilku członków FOMC wskazało, że rozpoczęcie dodatkowej stymulacji monetarnej może stać się konieczne, jeśli gospodarka wytraci impet lub jeśli będzie prawdopodobne, że inflacja będzie pozostawała poniżej 2 proc." - napisano w protokole.
Na marcowym posiedzeniu FOMC podjął decyzję o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej. Fed powstrzymał się jednocześnie od wprowadzenia dodatkowych działań, mających na celu obniżenie kosztu kredytu.
Amerykańscy bankierzy centralni powtórzyli jednocześnie deklarację ze styczniowego posiedzenia o zamiarze pozostawienia bez zmian w USA "wyjątkowo niskich stóp procentowych do późnego 2014 roku". W ocenie członków FOMC, deklaracja o pozostawieniu stóp bez zmian do 2014 roku jest zależna od warunków w gospodarce.
FOMC ocenił na ostatnim posiedzeniu, że obecny wzrost gospodarczy w USA nie gwarantuje podwyższenia prognozy Fedu dla gospodarki USA na najbliższe lata. Aktualna prognoza Fedu zakłada wzrost amerykańskiego PKB w 2012 roku o 2,2 do 2,7 proc. Wzrost w 2013 roku wyniesie w ocenie Fedu 2,8-3,2 proc.
Departament Handlu poinformował, że zamówienia w przemyśle amerykańskim w lutym wzrosły mdm o 1,3 proc. W styczniu zamówienia spadły o 1,1 proc. po korekcie. Analitycy oczekiwali, że zamówienia w lutym wzrosną o 1,5 proc. mdm.
Wzrosty na amerykańskich giełdach powinny być kontynuowane w drugim kwartale, ich skala będzie jednak mniejsza niż to miało miejsce w bardzo dobrym pierwszym kwartale, zwiększyć może się również zmienność notowań indeksów - uważa Bob Doll, główny strateg inwestycyjny w BlackRock.
Doll ocenił, że poprawa perspektyw światowej gospodarki, utrzymujące się korzystne warunki finansowe oraz pomału rosnący apetyt na ryzyko uzasadniają kontynuację zwyżek.
Ze spółek traciły na wartości ubezpieczyciele, w tym Allstate i Progressive, gdyż w okolicach Dallas miało miejsce kilka huraganów.
Mocno tracił na wartości GM, który zanotował niższy od oczekiwań miesięczny wzrost sprzedanych samochodów. Na mniejszym, ale jednak też minusie, były akcje Forda, który zanotował wzrost sprzedaży samochodów w marcu o 5 proc.
Spadały banki, chociaż część biur maklerskich podniosło ich ceny docelowe. W dół poszły m.in. Goldman Sachs, Morgan Stanley i JPMorgan.
Kolejną sesję rosły akcje Apple, który zyskiwał w reakcji na podniesienie ceny docelowej przez analityków JPMorgan i Jaffray. Dodatkowo to drugie biuro maklerskie oceniło, że do 2014 roku kurs akcji Apple dojdzie do poziomu 1000 dolarów.