Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Starbucks podjął decyzję o zamknięciu części nierentownych kawiarni w Ameryce Północnej. Pracę straci ok. 900 osób. To już kolejne zwolnienia po cięciach etatów z początku roku, kiedy firma pożegnała 1,1 tys. pracowników korporacyjnych.
Reuters donosi, że Starbucks zdecydował się na zamknięcie kawiarni, które nie spełniają oczekiwań klientów i nie przynoszą zadowalających wyników finansowych. O planach poinformował Brian Niccol, dyrektor generalny firmy, w liście do pracowników.
Myślał, że jedzie do Niemiec po zarobek. Na miejscu duże rozczarowanie
Starbucks zamyka część kawiarni i zwalnia pracowników
Większość zamknięć ma zostać zrealizowana do końca bieżącego roku fiskalnego. Po tych zmianach Starbucks będzie posiadał niemal 18,3 tys. lokalizacji w USA i Kanadzie, zarówno własnych, jak i licencjonowanych.
Łącznie pracę straci ok. 900 osób. Redukcje obejmą nie tylko pracowników kawiarni, lecz także zespoły wsparcia. Firma planuje również ograniczyć liczbę wakatów. Na koniec września 2024 r. Starbucks zatrudniał w USA ok. 10 tys. osób na stanowiskach niezwiązanych bezpośrednio z obsługą kawiarni.
Jednocześnie sieć inwestuje w poprawę obsady personelu oraz technologie usprawniające realizację zamówień. Celem jest podniesienie jakości obsługi i doświadczenia klientów w kawiarniach.
Ograniczenie liczby placówek wynika z faktu, że firma odnotowała sześć kolejnych kwartałów spadku sprzedaży w USA. Powodem są rosnąca konkurencja oraz zmieniające się wymagania konsumentów.
Ponad 1 tys. osób zwolnionych w Starbucksie
To nie pierwsze zwolnienia u giganta kawowego w tym roku. W styczniu Starbucks ogłosił likwidację 1,1 tys. stanowisk korporacyjnych.
"Naszym zamiarem jest wydajniejsze działanie, zwiększenie odpowiedzialności, zmniejszenie złożoności i zapewnienie lepszej integracji" - przekonywał wówczas dyrektor generalny firmy.
Zwolnienia nie obejmowały pracowników Starbucksa w Polsce.