Gigantyczna podwyżka dla królowej Elżbiety II

Królowa Elżbieta II dostanie podwyżkę – tak zdecydował brytyjski parlament. Zawrotna kwota 97 milionów dolarów pozwoli rodzinie królewskiej sfinansować kosztowny remont pałacu Buckingham - informuje CNN.

Gigantyczna podwyżka dla królowej Elżbiety II
Źródło zdjęć: © East News | AP/FOTOLINK
Katarzyna Kalus

28.06.2017 | aktual.: 28.06.2017 12:25

Już w ubiegłym roku królowa otrzymała pokaźną kwotę 54 milionów dolarów na ten cel. W tym roku wypłata wzrośnie aż o 78 proc. Brytyjska królowa ma nadzieję, że finansowe wsparcie z brytyjskiego budżetu utrzyma się na tym samym poziomie przez najbliższe 10 lat, ponieważ pałac Buckingham, w którym mieści się aż 775 pokoi, przechodzi gruntowny remont. Wymiany wymagają instalacje elektryczne, które mają już ponad 60 lat.

- Remont jest niezbędny. Musimy go wykonać, by ustrzec się przez pożarem czy powodzią, które mogłyby zagrozić unikalnym i bezcennym królewskim zbiorom - powiedział brytyjski skarbnik.

Jak się jednak okazuje, królowa Elżbieta nie jest tak bogata, jak mogłoby się wydawać. The Crown Estate, instytucja zarządzająca majątkiem królowej Elżbiety, jest właścicielem m.in. gruntów rolnych i leśnych, nadmorskich farm wiatrowych czy nieruchomości (m.in. na ekskluzywnej ulicy Regent Street w Londynie). Instytucja nie może pożyczać na rynkach kapitałowych.

W ubiegłym roku The Crown Estate zarobił 328,8 mln funtów. Dwór królewski otrzymuje z tego jednak tylko 25 proc., jest to tzw. grant suwerena. Pozostała kwota trafia do ministerstwa skarbu Wielkiej Brytanii. Królowa wydaje te pieniądze na koszty podróży, bezpieczeństwa, wynagrodzenie dla personelu i koszty utrzymywania królewskich pałaców.

Królowa czerpie zyski także dzięki księstwu Lancaster, prywatnemu majątkowi komercyjnemu, pochodzącemu z 1265 roku. Na wynajmie przestrzeni pałacowej zarobiła w ubiegłym roku blisko 19 milionów dolarów. Fortuna jednak została wydana na pokrycie wydatków urzędowych. Brytyjska monarchini nie jest w stanie zatem zaoszczędzić zbyt wiele.

Po odliczeniu kosztów w kasie królowej Elżbiety II zostało w ubiegłym roku nieco ponad milion dolarów. Pieniądze w całości trafiły do królewskiej żelaznej rezerwy. Jak wynika z wyleczeń CNN Money każdy Brytyjczyk wydał z własnej kieszeni ponad 65 dolarów na rodzinę królewską.

- Biorąc pod uwagę jak wiele królowa robi, reprezentując nasz kraj, nie jest to zawrotna kwota – uważa sir Alan Reid, strażnik budżetu brytyjskiej monarchini.

Nie wszyscy jednak się z tym zgadzają. Pożar Grenfell Tower, w którym zginęło co najmniej 79 osób, pokazał jak wielka jest przepaść między bogatymi a biednymi Brytyjczykami i na nowo wywołał w Londynie dyskusję o kosztach utrzymania rodziny królewskiej.

Republikanie, którzy walczą na Wyspach o zniesienie monarchii, szacują że utrzymanie rodziny królewskiej pochłania co roku 345 milionów funtów (440 milionów dolarów).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)