Główny Inspektor Sanitarny nagrał nowy teledysk. Zwraca uwagę na wielki problem Polaków

Suplementy to nie leki - podkreśla Marek Posobkiewicz w swoim nowym utworze. Główny Inspektor Sanitarny chce pokazać Polakom, jak bardzo podatni są na reklamy tych środków. Mylenie ich z lekami może być niebezpieczne dla zdrowia.

Główny Inspektor Sanitarny nagrał nowy teledysk. Zwraca uwagę na wielki problem Polaków
Źródło zdjęć: © YouTube | Główny Inspektorat Sanitarny
Patryk Skrzat

14.06.2017 | aktual.: 14.06.2017 10:54

Marek Posobkiewicz to już kultowa postać internetu. Popularność zdobył nagrywając piosenki jako raper Gisu. Jest wielkim fanem muzyki, a tworząc kolejne teledyski przekazuje ważne społecznie treści.

Inspektor po raz kolejny pokazał światu nowy kawałek. Tym razem nie w hip-hopowym, a rockowym klimacie. - Widać tu wpływ jego zastępcy Grzegorza Hudzika, bo tym razem piosenka powstała we współpracy z nim - podkreśla Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Po chwili dodaje już zupełnie poważnie, że w piosence nie chodzi o lansowanie się, a poruszenie ważnych tematów.

- Nikt nam za to nie płaci. Pan inspektor nagrywa piosenki, bo to lubi, ale chce też dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Kwestia suplementów diety to duży problem. Polacy są podatni na reklamy, a te są często wątpliwe etycznie - zwraca uwagę Bondar.

Tłumaczy również, że suplementy nie mają nic wspólnego z lekami, poza tym, że też są sprzedawane w aptece. - To produkty żywnościowe. Stosowanie ich zamiast leków lub nadużywanie może mieć fatalne skutki - przestrzega.

Rzecznik GIS przypomina, że instytucja ta od dłuższego czasu domaga się zmian w prawie, w tym ograniczenie reklam. - Nie chodzi o to, żeby niszczyć firmy produkujące suplementy, niech się rozwijają, ale niech to się odbywa w cywilizowany sposób - mówi Bondar.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)