Godzina ochłody za kilka groszy. Wentylatory wciąż w sklepach

- Ludzie od rana pytają o wiatraki i faktycznie ładnie schodzą. Nie ma jednak takiego masowego ruchu jak rok temu. Zapasy na pewno wystarczą nam na jutro, a jeśli ruch się bardzo nie zwiększy, to i na kolejne dni - mówi jeden ze sprzedawców z warszawskiej Hali Banacha.
Nawet jeśli na niektórych straganach w poniedziałkowe popołudnie zostały już ostatnie sztuki wentylatorów, to bez problemu można było znaleźć większy wybór na sąsiednim stoisku. Ludzie najczęściej pytali o takie, które zmieszczą się na biurku.

W poniedziałek po południu problemu z dostępnością wentylatorów nie było również w sklepach. Większość z nich oferowała pełny wybór wiatraków, a zapasy były dalekie od wyczerpania.

Na bazarze najtańszy wiatrak kupimy za 20 zł. Mieści się w dłoni i nadaje się jedynie do lekkiego chłodzenia twarzy. Możemy też kupić większe wentylatory biurkowe o średnicy ok. 30 cm. Kosztują one od 30 zł do 80 zł. Wentylatory stojące o wysokości ok. 110 cm dostępne są w cenach od 60 zł do 120 zł.

W Leroy Merlin wiatraki biurkowe kosztują od 39,90 zł do 69,90 zł, w RTV Euro AGD od 59,99 zł do 199,99 zł, natomiast w Media Markt od 39,90 zł do 199zł.

Więcej trzeba zapłacić za stojące wiatraki. W Leroy Merlin kosztują od 69,90 zł do 149,90 zł. W Media Markt najtańszy wentylator stojący kupimy za 76,90 zł. W RTV Euro AGD natomiast ceny wahają się od 59,99 zł do ok. 400 zł. We wszystkich sieciach kupić możemy również wentylatory z funkcją nawilżania powietrza za ok. 2 tys. zł. Wybór jest więc spory.

Wykorzystywanie wentylatorów jest opłacalne. Godzina pracy wiatraka o mocy 60W to koszt ok. 3 gr. Dla porównania godzina pracy klimatyzatora o mocy potrzebnej do schłodzenia 35 metrów kwadratowych kosztuje ok. 51 gr. Kwoty wydają się niewielkie, ale zakładając, że chcielibyśmy chłodzić się przez 10 godzin w trakcie dnia, to różnica robi się już bardziej znacząca.