Górnicy przeciwko ekologom

Ponad tysiąc górników ze wszystkich związków zawodowych Kopalni Węgla Brunatnego "Konin" SA demonstrowało w Koninie przeciwko decyzji o wstrzymaniu prac przy budowie nowej odkrywki.

17.03.2009 16:27

Ponad tysiąc górników ze wszystkich związków zawodowych Kopalni Węgla Brunatnego "Konin" SA demonstrowało w Koninie przeciwko decyzji o wstrzymaniu prac przy budowie nowej odkrywki "Tomisławice". Budowę wstrzymano po interwencjach ekologów i mieszkańców okolicy Jeziora Gopło.

Manifestujący boją się utraty miejsc pracy, czego spodziewają się, jeśli kopalnia nie będzie prowadzić inwestycji. W ubiegłym tygodniu Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) w Koninie wstrzymało wykonanie decyzji wójta gminy Wierzbinek, która określa środowiskowe uwarunkowania budowy nowej odkrywki. Kopalnia nie zgadza się z tą decyzją i zapowiada, że nie wstrzyma rozpoczętych prac.

Górnicy przynieśli z sobą transparenty, na których widniały m.in. hasła "Zatrzymanie rozwoju kopalni to olbrzymie bezrobocie w regionie", "Budowa odkrywki Tomisławice to miejsca pracy w regionie", "Panowie posłowie i senatorowie - rozliczymy was w wyborach".

- Tę decyzję należy cofnąć. Jeśli dojdzie do wstrzymania budowy nowej odkrywki, to pracę może stracić nawet połowa z czterech tysięcy zatrudnionych górników i 10 tys. osób z firm współpracujących z kopalnią. To spowodowałoby bardzo ciężką sytuację w regionie - powiedział Józef Pindras z Międzyzakładowego Związku Zawodowego Górników.

Odkrywkę Tomisławice zamierza uruchomić Kopalnia Węgla Brunatnego Konin. Rozpoczęto już prace przygotowawcze: wykup gruntów oraz odwodnienie terenu. Tymczasem budowa odkrywki wywołała protesty mieszkańców terenów nadgoplańskich. Obawiają się oni obniżenia poziomu wody w Jeziorze Gopło. Przeciw kopalni protestuje też część mieszkańców gm. Wierzbinek, wspierani przez organizacje ekologiczne - m.in. Greepeace.

Plany inwestycyjne kopalni zakładają m.in. wydobycie około 50 milionów ton węgla brunatnego, którego spalenie spowoduje emisję około 50 mln ton CO2. Zdaniem działaczy ekologicznych, realizacja projektu zagrozi Jezioru Gopło i zniszczy unikalny ekosystem pobliskich terenów Natura 2000.

Źródło artykułu:PAP
zatrudnieniekopalniegórnicy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)