GPW groźnie puchnie od emerytalnych pieniędzy z OFE
Emerytury 12 milionów Polaków jeszcze nigdy nie zależały tak bardzo od koniunktury giełdowej - pisze "Gazeta Wyborcza". Grozi nam bańka spekulacyjna na giełdzie, chyba że pozwolimy funduszom na większe zakupy za granicą - mówią niektórzy ekonomiści.
25.07.2007 | aktual.: 25.07.2007 07:39
Po parkiecie krąży coraz mniej akcji. Za kilka lat trudno będzie kupić papiery, nie wpływając na ich notowania - obawiali się już sześć lat temu szefowie otwartych funduszy emerytalnych (OFE)
. Teraz temat wrócił. Pretekstem okazał się:
- gwałtowny wzrost indeksów giełdowych w ostatnich latach
- wyceny akcji, które 25 razy przekraczają średnio roczne zyski spółek (na Zachodzie średnia to 15-krotność)
- rosnące z roku na rok zaangażowanie OFE na giełdzie. _ Obawiamy się o wyhodowanie bańki spekulacyjnej na giełdzie. Fundusze emerytalne kupują akcje polskich firm, nie zwracając zbytnio uwagi na ich wyceny _- przestrzegł niedawno Krzysztof Rybiński, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego i jednocześnie członek Komisji Nadzoru Finansowego.
Więcej w "Gazecie Wyborczej"