Grecja tłumaczy się z machinacji finansowych w 2002 r. 

Do piątku będąca na cenzurowanym w strefie euro Grecja ma czas, by wytłumaczyć się z machinacji finansowych z udziałem amerykańskiego banku Goldman Sachs, które pozwoliły zatuszować jej dług w 2002 r., czyli rok po przyjęciu euro.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

- Eurostat poprosił o dodatkowe informacje. Na razie o niczym nie wie, więc skala (tych operacji finansowych) jest nieznana - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej ds. gospodarczych i finansowych Amadeu Altafaj Tardio. Dodał, że unijny urząd statystyczny wyznaczył greckiemu rządowi czas do 19 lutego.

Chodzi o skomplikowane operacje finansowe zwane cross-currency swap, które w 2002 r. przyniosły greckiemu rządowi, dzięki różnicom kursów i oprocentowania walut, około miliarda dolarów. Ogłosił to w mijającym tygodniu Christoforos Sardelis, który wówczas odpowiadał za zarządzanie greckim długiem publicznym.

Pytanie dotyczy tego, czy Eurostat był świadom tych transakcji oraz czy Grecja miała prawo je przeprowadzić jako świeżo upieczony członek strefy euro, w tajemnicy przed innymi krajami. Wbrew przedstawicielom greckich władz, Eurostat stanowczo twierdzi, że o niczym nie wiedział, choć powinien był. Dlatego, przy wsparciu KE, prowadzi śledztwo w tej sprawie.

W zgodnej opinii analityków, operacje pozwoliły Grecji w sztuczny sposób zmniejszyć deficyt budżetowy, co było sprawą pierwszorzędnej wagi rok po tym, gdy ledwie udało jej się przyjąć euro - zresztą w cieniu oskarżeń o naginanie statystyk finansowych. Ze względu na zły stan finansów publicznych Grecja nie weszła do strefy euro, gdy powstała ona w 1999 roku. Teraz spór o to, kto i co wiedział w 2002 r., dodatkowo psuje wizerunek pogrążonej w tarapatach finansowych Grecji, od której partnerzy w strefie euro w trosce o stabilność wspólnej waluty wymagają drastycznych cięć budżetowych.

Zysk rządu w Atenach miał polegać na zamianie (tzw. swapowaniu) długu denominowanego w dolarach i jenach na euro, po odpowiednio dobranym kursie wymiany i o innym oprocentowaniu, co pozwoliło na papierze zmniejszyć dług i odwlec jego spłatę w czasie. Operację przeprowadził renomowany bank Goldman Sachs. Grecki minister finansów Jeorjos Papakonstantinu podkreślił w tym tygodniu w Brukseli, że w tamtym czasie operacje tego typu z udziałem budżetów narodowych były w pełni legalne (już nie są).

Eksperci rynków finansowych wskazują, że korzystanie z wyrafinowanych produktów bankowych w celu choćby krótkoterminowego "makijażu" narodowych budżetów nie jest bynajmniej specjalnością grecką, i twierdzą - nie wymieniając z nazwy żadnego kraju - że wiele europejskich rządów korzysta w tym zakresie z usług specjalistów: bankierów z Goldman Sachs, szwajcarskiego banku USB czy japońskiego Namura.

Michał Kot

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
Afera o Aldi w Sosnowcu. Mieszkańcy oburzeni. "Okna wychodzą na sklep"
System kaucyjny w restauracjach. Dopłacimy za napoje. Co ze zwrotem?
System kaucyjny w restauracjach. Dopłacimy za napoje. Co ze zwrotem?