Grendowicz: zapaść ekonomiczna Ukrainy wpłynie na naszą gospodarkę

Zapaść gospodarcza Ukrainy i chaos ośrodków władzy u naszych wschodnich sąsiadów wpłyną na polską gospodarkę - uważa prezes Polskich Inwestycji Rozwojowych Mariusz Grendowicz. Jego zdaniem mówienie o zakończeniu kryzysu w Europie może być przedwczesne.

Grendowicz: zapaść ekonomiczna Ukrainy wpłynie na naszą gospodarkę
Źródło zdjęć: © Fotolia | corvalola

02.04.2014 | aktual.: 02.04.2014 14:09

W środę na konferencji Banking Forum Grendowicz powiedział, że jeżeli na Ukrainie nie zostaną przeprowadzone reformy, wśród nich m.in. zmniejszenie liczby urzędników czy zamrożenie minimalnej pensji, to krajowi temu grozi bankructwo i spadek PKB o 10 pkt proc.

- Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk twierdzi, że w budżecie brakuje 300 mld hrywien, czyli około 100 mld zł. Przewiduje ponadto, że w 2014 r. PKB spadnie o 3 proc., a inflacja może sięgnąć nawet 14 proc. - mówił Grendowicz, który jest również przewodniczącym Rady Programowej Banking Forum.

Prezes PIR uważa, że z powodu destabilizacji militarno-politycznej na Ukrainie oraz ekonomicznej zapaści tego kraju mówienie o zakończeniu kryzysu w Europie wydaje się przedwczesne.

Grendowicz odniósł się też do bezpieczeństwa energetycznego Europy. Podkreślił, że Europa w dużym stopniu zależy od rosyjskiego gazu. - Kilka krajów Unii Europejskiej pobiera swój gaz w 100 proc. z Rosji. To, co się dzisiaj dzieje na Ukrainie, niewątpliwie przekłada się i może przełożyć się w znacznie większym stopniu na postrzeganie bezpieczeństwa energetycznego w Europie - zaznaczył.

- Patrząc na energetykę od strony polskiej i uwzględniając najbardziej prawdopodobne scenariusze, wszystko wskazuje na to, że do 2020 roku należy spodziewać się zamknięcia bloków energetycznych o łącznej mocy sześciu tysięcy megawatów - powiedział. Jego zdaniem należy się zastanowić, jak i w jakich technologiach wyrównać ten ubytek, pamiętając, że w ciągu ostatniej dekady w Europie nie została zbudowana ani jedna elektrownia systemowa sfinansowana w oparciu o spółkę celową.

Zwrócił uwagę, że w ubiegłym roku w Polsce niemal całkowicie zatrzymały się inwestycje w branży odnawialnych źródeł energii. - Czy sektor bankowy w związku z tym będzie je w stanie sfinansować? - pytał.

Zauważył, że w nowej perspektywie finansowej Polska będzie miała do wydania 82,7 mld euro z funduszy unijnych. - To wielkie pieniądze wobec 68 mld euro na lata 2007-2013. Pytanie, w jaki sposób pozyskać wkład krajowy niezbędny do uruchomienia tych środków i jaki może być w tym udział sektora bankowego - dodał.

Źródło artykułu:PAP
ukrainaembargopolska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)