Gruzja: rząd prognozuje spadek PKB

Gospodarka Gruzji może skurczyć się w tym roku o 1,5 procenta - ogłosił w rząd. Premier Nika Gilauri obwinił o kłopoty opozycję i jej trwające od tygodni uliczne protesty.

Niestety, prawie całkowicie straciliśmy pierwszą połowę roku z powodu kryzysu w stosunkach politycznych. W rezultacie _ polityki ulicy mamy teraz prognozę, zgodnie z którą gospodarka może się skurczyć w 2009 roku o 1,5 proc. _ - głosi wydany przez rząd komunikat, cytowany przez niezależny portal internetowy "Civil Georgia".

Od 9 kwietnia opozycja gruzińska prowadzi w Tbilisi antyprezydenckie manifestacje. Przeciwnicy prezydenta Micheila Saakaszwilego oskarżają go o niedemokratyczny styl rządzenia oraz o klęskę Gruzji w wojnie z Rosją o Osetię Południową, w sierpniu 2008 roku.

Rząd podkreślił w poniedziałkowym komunikacie, że z powodu politycznych zawirowań spadło zaufanie biznesu oraz inwestorów do Gruzji. Władze spodziewały się nawet wzrostu w pierwszym kwartale o 1 procent, licząc na rezultaty zeszłorocznych reform. Teraz liczą na to, że tegoroczny spadek dochodów z podatków zostanie zrekompensowany przez pomoc napływającą do Gruzji od międzynarodowych darczyńców.

Zgodnie z danymi Międzynarodowego Funduszu Walutowego gospodarka kaukaskiej republiki przeżyła dramatyczny spadek w 2008 roku z powodu wojny o Osetię Południową oraz światowego kryzysu finansowego. W 2007 roku PKB Gruzji wzrósł o 12,4 proc. W 2008 roku wzrost wyniósł tylko 2 proc. po silnym spadku w drugiej połowie roku.