Handel w Europie zamiera

Na europejskich giełdach dramatycznie spada aktywność inwestorów. Cierpią giełdy zagraniczne, cierpi i Warszawa. Coraz niższe obroty uderzają w całą branżę finansową, także w wyniki finansowe GPW - pisze "Parkiet".

Handel w Europie zamiera
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

12.07.2012 11:24

Obroty na warszawskiej giełdzie w pierwszym półroczu wyniosły 29,3 proc. mniej niż przed rokiem i osiągnęły poziom 23 mld zł. To nic, że w tym czasie WIG urósł o 8,5 proc. Problem mają także biura maklerskie, które również zanotowały spadek obrotów.

Powodem takiej sytuacji jest fakt, że inwestorzy w całej Europie nie mają powodów, żeby handlować akcjami. Indeksy są na stosunkowo niskich poziomach, a dodatkowo WIG od 11 miesięcy porusza się w trendzie bocznym. Aby do handlu wróciła śmiałość potrzeba - jak twierdzą analitycy - jednoznacznych sygnałów o poprawie sytuacji w globalnej gospodarce w postaci danych makro bądź też podjęcie kolejnych działań banków centralnych.

Niskie obroty to bolączka także innych europejskich parkietów. Największy spadek obrotów zanotowała giełda w Atenach (minus 51,5 proc.), NYSE Euronext zniżkował o 17 proc., a giełda niemiecka o 15 proc. pod względem wartości transakcji.

We Wiedniu spadek obrotów wyniósł 37,9 proc., w Hiszpanii - 22,7 proc. W Rumunii, Słowenii oraz na Węgrzech spadki były ponad 30-procentowe.

Zdaniem analityków taka sytuacja odbije się na wynikach finansowych GPW. Jak twierdzi Kamil Stolarski, analityk Espirito Santo rezultat GPW będzie o kilkanaście procent gorszy niż rok temu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)