Trwa ładowanie...

Jaceniuk grozi Gazpromowi sądem

Ukraina nadal uważa, że powinna płacić 268,5 dol. za tysiąc metrów sześciennych rosyjskiego gazu i jeśli nie dojdzie w tej sprawie do porozumienia z Gazpromem, obie strony spotkają się w sądzie - oświadczył we wtorek premier Arsenij Jaceniuk.

Jaceniuk grozi Gazpromowi sądemŹródło: AFP, fot: YURI KADOBNOV
drdzgw2
drdzgw2

Ukraina nadal uważa, że powinna płacić 268,5 USD za 1000 metrów sześciennych rosyjskiego gazu i jeśli nie dojdzie w tej sprawie do porozumienia z Gazpromem, obie strony spotkają się w sądzie - oświadczył we wtorek premier Arsenij Jaceniuk.

Szef ukraińskiego rządu uznał, że żądania Moskwy, która domaga się, by od 1 kwietnia Kijów płacił 485 dolarów za 1000 metrów sześciennych paliwa, to cena polityczna.

- W żadnych warunkach Ukraina nie będzie płaciła Rosji 500 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. To nie jest cena rynkowa, a polityczna i jeśli Rosja chce traktować Ukrainę jak dojną krowę, to się głęboko myli - powiedział, przedstawiając w parlamencie raport na temat bezpieczeństwa energetycznego państwa.

Jaceniuk poinformował, że we wtorek w Berlinie trwają negocjacje cenowe między ukraińskim Naftohazem a Gazpromem jednak ocenił, że Rosjanie mogą w ten sposób grać na czas. - Może to być próba zdobycia dodatkowego czasu, co może być związane z wizytą (prezydenta Rosji Władimira) Putina w Normandii w najbliższy piątek - podkreślił.

drdzgw2

Premier oświadczył przy tym, że nie znikło niebezpieczeństwo przerwania dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę. Otwarcie mówimy, że kwestia ta nie została zdjęta z porządku dziennego - powiedział.

W poniedziałek komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger oświadczył, że Komisja Europejska wystosowała propozycje w sprawie spłaty długu Ukrainy i ceny gazu do końca czerwca 2015 roku; Gazprom i Naftohaz będą je analizować i w tym czasie ma nie być przerw w dostawach, działań prawnych i żądań przedpłat - podał.

Oettinger spotkał się w Brukseli z ministrami energetyki Rosji i Ukrainy w ramach trójstronnych konsultacji dotyczących uregulowania sporu między Rosją i Ukrainą w sprawie długu Kijowa za gaz i ceny za rosyjski surowiec. Spór ten może zagrozić tranzytowi gazu do UE. Ponadto o propozycjach rozwiązania sporu rozmawiali ze sobą szefowie rosyjskiego Gazpromu i ukraińskiego Naftohazu.

Jak poinformował po spotkaniu Oettinger, obie strony poprosiły o kilka dni, by przeanalizować propozycje Komisji Europejskiej. - Co jest ważne w okresie, w którym obaj prezesi (koncernów) i ich eksperci oraz przedstawiciele ich rządów będą rozważać propozycje dotyczące przyszłej ceny i planu spłaty, uzgodniliśmy, że w czasie tej analizy nie będzie żadnego przerwania czy trudności z dostawami gazu, tylko raczej w tym okresie (...) będą stabilne dostawy gazu - oświadczył Oettinger.

Zapewnił, że do następnego spotkania "żadna ze stron nie zainicjuje działań prawnych w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie i nie będzie żądań przedpłaty w tym okresie".

Z Kijowa Jarosław Junko

drdzgw2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drdzgw2