Jak rozumieć zainteresowanie Wałęsy Eneą?

Lech Wałęsa domaga się, by prywatyzowana Enea, jedna z największych w kraju firm energetycznych, pozostała w polskich rękach. Były prezydent napisał w tej sprawie list do Donalda Tuska - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak rozumieć zainteresowanie Wałęsy Eneą?
Źródło zdjęć: © AFP | JANEK SKARZYNSKI

03.03.2011 | aktual.: 03.03.2011 06:32

Wałęsa o sprawie mówi niechętnie. - Napisałem do premiera, bo chcę, żeby ta spółka pozostała w polskich rękach - ucina rozmowę. Podczas rozmowy z gazetą Wałęsa nie wyjaśnił intencji listu.

Zdaniem "DGP", list można rozumieć na dwa sposoby: Wałęsa nie chce w ogóle prywatyzacji Enei, lub chce w ten sposób wesprzeć starania Jana Kulczyka. Bowiem jedynym polskim podmiotem zabiegającym o kupno Enei jest Kulczyk Holding - firma poznańskiego miliardera.

- Wałęsie nie chodzi o żadną konkretną spółkę - zapewnia gazetę osoba znająca list. Także menedżerowie z Kulczyk Holding twierdzą, iż z listem Wałęsy nie mają nic wspólnego. Sugerują, że Wałęsie chodzi pewnie o to, by Enei nie sprzedawać w ogóle. Więcej szczegółów w czwartkowej publikacji "Dziennika Gazety Prawnej".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)