Jak rząd otworzy zawody
Platforma Obywatelska rozważa powołanie nadzwyczajnej komisji sejmowej, która zajęłaby się ustawą otwierającą zawody, pisze "Rzeczpospolita". Pod uwagę brany jest też wariant stworzenia podkomisji złożonej z członków różnych komisji stałych.
16.04.2012 | aktual.: 16.04.2012 06:16
Ustawa deregulacyjna ma interdyscyplinarny charakter i dotyczy wielu obszarów, w których kompetentne byłyby różne komisje stałe. Dlatego lepiej, by zajęła się tym jedna komisja, dedykowana do prac nad tym konkretnym projektem, uważa Michał Szczerba, poseł PO i członek Komisji Sprawiedliwości. Podobnego zdania jest minister Jarosław Gowin.
Nieoficjalnie politycy Platformy przyznają, że nie chcą, aby projekt otwierania zawodów trafił do Komisji Sprawiedliwości z racji tego, że przewodzi jej Ryszard Kalisz (SLD), który krytykował go i nazwał "działaniem pod publiczkę". W grę mogłyby wchodzić jeszcze Komisja Gospodarki i Komisja Ustawodawcza. Na czele obu stoją jednak posłowie PiS.
Politycy PO w nieoficjalnych rozmowach zauważają, że komisje stałe byłyby bardziej podatne na naciski lobbystów, stąd pomysł utworzenia osobnej komisji lub choćby podkomisji. Podobnie argumentuje PiS, które w połowie marca złożyło w Sejmie własny projekt uchwały powołującej nadzwyczajną komisję ds. deregulacji.