Jak się nie dać oszukać w gabinecie kosmetycznym?
O ciężkiej pracy, rozkapryszonych klientach gabinetów kosmetycznych rozmawiamy z Wiolettą Wojciechowską, kosmetyczką z Kliniki Anti-Aging INVICTA.
- Jak sobie pani radzi ze zmęczeniem? W końcu wykonuje pani ciężką pracę, cały czas na nogach, w biegu. Może trzeba wypić czasami pięć kaw albo red buli?
- Zdecydowanie wolę pięć kaw. Zawód kosmetyczki faktycznie wymaga sprawności fizycznej i umysłowej. Z upływem lat mogą pojawić się dolegliwości takie jak ból pleców i nóg czy problemy ze wzrokiem. Aby temu zapobiec, warto dbać o swoją kondycję np. w fitness klubie, wzmacniać mięśnie na siłowni, a także starać się zachowywać odpowiednią postawę podczas wykonywania zabiegów.
- Dlaczego została pani kosmetyczką? To marzenie z dzieciństwa, a może to przypadek?
- Ani przypadek, ani marzenie z dzieciństwa. Studiując na Akademii Medycznej, świadomie podjęłam decyzję o poszerzeniu swojej edukacji w szkole kosmetycznej i nie żałuję swojej decyzji. Praca kosmetyczki jest wbrew pozorom niezwykle ciekawą i bardzo odpowiedzialną profesją. Dziś kosmetyczka to osoba wykształcona, wykonująca swój zawód z pasją, artyzmem, stale podnosząca swoje kwalifikacje zawodowe.
- Jakich cech charakteru nie może brakować osobie na tym stanowisku?
- Na pewno kultury osobistej, miłej powierzchowności, czystości i higieny osobistej, ciepła emocjonalnego (dawania ludziom uśmiechu, radości), bycia dla kogoś. Nie powinno zabraknąć otwartości, uczciwości i autentyzmu, umiejętności słuchania, poznawania emocji klientów.
- Czy kosmetyczka to, tak jak fryzjerka, trochę powiernik i trochę psycholog? Czy wręcz przeciwnie - raczej nie oczekuje się od niej, że wsłucha, zrozumie...
- Jak najbardziej. Chociażby z obawy przed krytyką osób bliskich, klient opowiada nam o swoich problemach, rozterkach. Oczekuje wysłuchania, porady, spojrzenia na sprawę z obiektywnej strony.
- Czy w czasach, kiedy wygląd zewnętrzny zawładnął ludźmi i często zależy od niego życie osobiste, a nawet zawodowe, zawód kosmetyczki staje się intratnym zajęciem?
- Tak, liczba gabinetów stale rośnie. Ludzie coraz bardziej dbają o zdrowie i wygląd. Dłużej też są aktywni zawodowo. Dziś dobry wygląd to dobre samopoczucie.
- Czyli konkurencja na rynku jest coraz większa?
- Konkurencja na rynku jest duża. Salony, aby pozyskać klientów, oferują swoje usługi po bardzo niskich cenach. Co się jednak za tym kryje? Poirytowany klient powraca do dotychczas odwiedzanego gabinetu skarżąc się na nieprofesjonalnie wykonaną usługę, zbyt krótki czas zabiegu, brak higieny.
- W związku z tym jak długo kosmetyczka nabiera wprawy, kiedy jest naprawdę doświadczonym pracownikiem?
- Jest to sprawa indywidualna. Są osoby, które już podczas nauki odbiegają od grupy. Są staranne, precyzyjne, z łatwością wykonują zabiegi. Ale to nie wszystko. Aby stać się wykwalifikowanym pracownikiem, musi upłynąć trochę czasu. Począwszy od szkoły, w której nabieramy wprawy wykonując zabiegi na koleżankach, poprzez praktykę w salonie kosmetycznym, gdzie pod okiem wykwalifikowanej osoby możemy obserwować przebieg zabiegów i nawet wykonać jakiś samodzielnie. Mając już w ręce dyplom ukończenia szkoły, nadal nie jesteśmy doświadczonym pracownikiem. Dopiero zaczynamy naszą piękną przygodę ze światem preparatów, maszyn, kolejnych szkoleń, a co najważniejsze z różnorodnością wyzwań.
- Szkolenia i dokształcanie są potrzebne komuś, kto pracuje w tym zawodzie kilka lat?
- Jak najbardziej. Kosmetyczka wykonująca swój zawód z pasją, będzie zawsze podnosić swoje kwalifikacje, wiedzę i umiejętności poprzez liczne szkolenia, kongresy. Na bieżąco będzie śledzić nowinki kosmetyczne.
- Jeśli osoba zajmująca się zawodowo pielęgnacją urody zdecyduje się na zgłębianie kolejnych tajników swojej pracy, gdzie zwykle szuka inspiracji. Dokąd powinna się udać, by dalej się uczyć?
- Przydatne są czasopisma branżowe, Internet, targi kosmetyczne. Firm kosmetycznych, szkoleniowych wciąż przybywa. Pojawia się wówczas tylko jedno pytanie - który kurs, jaką firmę wybrać. W zależności od rodzaju szkolenia, nie powinniśmy zbyt szybko podejmować decyzji sugerując się często okazyjną ceną . Ceny szkoleń są bardzo zróżnicowane. Od tysiąca zł do nawet 15 tys. zł. Warto więc zwrócić uwagę na czas poświęcony na praktykę i teorię podczas szkolenia, zakres programowy, miejsce, osobę przeprowadzającą szkolenie, dane techniczne aparatury, okres gwarancji, serwisowanie(jeżeli szkolenie dotyczy wykorzystania urządzenia).
- Pomówmy trochę o klientach. Przecież bywają trudni i rozkapryszeni? Jak sobie z nimi radzić?
- Tak, zdarzają się trudni czy rozkapryszeni klienci, jednak po kilku zaledwie chwilach spędzonych razem okazuje się że są to bardzo miłe, sympatyczne osoby. A ich rozkapryszenie bywa następstwem ciągłego biegu, stresu, czasami złego potraktowania w innym gabinecie kosmetycznym. Dlatego w zawodzie kosmetyczki tak ważne jest odpowiednie podejście, wyczucie i empatia.
- Jak nie dać się oszukać w gabinecie kosmetycznym? Na co zwracać baczną uwagę?
- Warto upewnić się czy salon posiada atest - zezwolenia państwowego zakładu higieny lub innego organu sanitarnego na przeprowadzanie niektórych zabiegów, np. manicure czy pedicure. Nie zapominajmy przy tym, że tylko odpowiednio dobrane artykuły jednorazowe i konsekwentnie realizowany program higieny gwarantują bezpieczne wykonanie usługi i eliminują ryzyko zakażenia. Narzędzia wielokrotnego użytku są bezpieczne dopiero po sterylizacji w autoklawach. Podsumowując, jeśli chcemy trafić do dobrego salonu, gdzie zabiegi zostaną wykonane na wysokim poziomie, zwróćmy uwagę na : czystość i sterylność gabinetu (jednorazowe artykuły i narzędzia wielokrotnego użytku rozpakowywane przy klientce), czas zabiegu (zbyt krótki czas świadczy o pośpiechu i braku precyzji),profesjonalizm osób wykonujących zabieg.
ml/
ak