Jak zdemaskować oszusta w firmie

Oszustów przybywa - nie daj się nabrać. Przerażające, jak wielu "rozsądnych ludzi" dało się oszukać.

Jak zdemaskować oszusta w firmie
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

26.06.2009 | aktual.: 26.06.2009 14:07

Szczytem skandalu jest finansowa rzeź, jaką zgotował swoim klientom Bernie Madoff. Jego zamożni klienci powinni wiedzieć, że coś się szykuje, ale ich czujność została uśpiona nienaturalnie stabilną stopą zwrotu z inwestycji. Mniej spektakularnymi ofiarami są tysiące właścicieli domów - wielu z nich to mający karty kredytowe dorośli ludzie z rodzinami i zapewne budżetami rodzinnymi. Wzięli oni kredyty mieszkaniowe, w przypadku których prosta artytmetyka, wykonana na serwetce wykazałaby, że nie mogliby sobie na nie pozwolić.

Pech się zdarza. Mimo to, wcześniej czy później, rany zasklepiają się (dzięki, powiedzmy odbiciu na rynkach akcji, lub zmianom przepisów), a nasza zbiorowa czujność w końcu zanika. Dzieje się tak dotąd, aż nadejdzie kolejny czarny charakter lub zgubne zmiany kulturowe, w wyniku czego jeszcze raz przeżywamy horror i cały cykl następuje ponownie.

A teraz naprawdę przerażająca część dla przedsiębiorców: małe firmy są bardziej podatne na podstępne sztuczki, niż wielkie korporacje.

_ Zazwyczaj małe firmy mają jedną osobę, która zajmuje się kilkoma zadaniami, a także nie mają kontroli wewnętrznych, jakie są wymagane w przypadku wielkich firm z akcjonariatem publicznym _- mówi Scott Grossfeld, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Dyplomowanych Kontrolerów Finansowych (ACFE) z siedzibą w Austin, w Teksasie.

Badanie ACFE, przeprowadzone między styczniem 2006 a lutym 2008 roku, obejmujące 959 przypadków "oszustwa zawodowego" (czyli takiego, które następuje w związku z pracą) wskazuje, że amerykańskie firmy tracą z powodu tego typu przestępstw średnio 7% rocznych przychodów. Ile firm w naszej, czy innej gospodarce, oddałoby wszystko, aby zyskać dodatkowe siedem punktów procentowych zysków? Firmy, w których pracuje mniej niż 100 pracowników, poniosły średnią stratę w wysokości 200 tysięcy dolarów. Większość przypadków oszustw, których ofiarami padły małe firmy, było związane ze sfałszowanymi fakturami i podrabianymi czekami.

Istnieje duże ryzyko, że te liczby znacznie się pogorszą.
_ W naszej gospodarce, z powodu redukcji etatów, cięć wynagrodzeń i obniżonego morale, możemy z pewnością spodziewać się wzrostu przypadków oszustw _ - mówi Tim Hedley, partner w KPMG Forensic, oddziale giganta księgowości do walki z oszustwami.
_ Ponadto ujrzymy dużo więcej przypadków rozwijania się już istniejących oszustw w miarę, jak przestępcy będą mieli trudności z uzyskiwaniem pożyczek z odroczoną płatnością. _

Jak wykryć oszustów, zanim wyrządzą oni znaczne szkody? Zacznij od zrozumienia ich motywów.

Hedley podsumowuje to, używając określenia "trójkąt oszustw." Jego trzy wierzchołki obejmują: okazję (warunki, które umożliwiają popełnienie przestępstwa - powiedzmy, kultura agresywnej sprzedaży lub niedbała kontrola); przymus (powiedzmy, że przestępca ma do zapłacenia rachunki medyczne lub długi z powodu hazardu); oraz usprawiedliwienie (na przykład "mój szef płaci mi za mało" lub "oddam pieniądze zanim ktokolwiek zauważy, że zniknęły").

Cataphora, firma mająca siedzibę w Redwood City, w Kalifornii, zwalczająca przestępstwa korporacyjne tropiąc pozostawione przez przestępców cyfrowe ślady oszustw, określiła typowy profil oszusta, ale jak się okazuje zazwyczaj większość motywów nie wynika z palącego pragnienia szybkiego wzbogacenia się. Poniżej znajduje się kilka z nich. Przydadzą się następnym razem, kiedy wyczujesz coś podejrzanego.

Testujący granice

Niektórym ludziom po prostu trudno oprzeć się wyzwaniu. Jeśli chwalisz się, że dane księgowe na serwerach firmy są nie do zdobycia przez hakerów, bądź pewny, że ktoś spróbuje udowodnić ci, że się mylisz. W testowaniu granic nie chodzi o pieniądze, chociaż może skończyć się to wydaniem poważnej kwoty na nowe zabezpieczenia, kiedy poprzednie zostały złamane.

Jonathan James, pierwszy nieletni, który został skazany w USA za cyberprzestępczość, był klasycznym przypadkiem. W wieku zaledwie 16 lat, James został skazany za włamanie na serwer Agencji Zwalczania Zagrożeń Systemu Obrony, oddziału Departamentu Obrony, i kradzież oprogramowania o wartości 1,7 miliona dolarów. Jego przestępstwo zmusiło NASA do wyłączenia komputerów w lipcu 2000 roku na trzy tygodnie, aby naprawić wyłom w bezpieczeństwie. "Tylko się rozglądałem i bawiłem", powiedział James po zatrzymaniu.
_ Wydało mi się zabawne sprawdzić, czego mogę dokonać. _

Niezadowolony pracownik

Pracownicy, którzy zostali pominięci przy awansie, albo którzy są obciążeni większą ilością pracy za tę samą lub niższą płacę, mogą się w duchu zacząć gotować ze złości. W najgorszym przypadku mogą zacząć sabotować firmę, niekoniecznie okradając jej kasę, ale podkopując reputację innego pracownika albo samej firmy, na przykład zdradzając informację o planowanej fuzji albo oczerniając firmę w oczach potencjalnego kandydata do pracy. "
_ Najlepszym sposobem, aby uniknąć tego rodzaju przestępstwa, jest identyfikacja biernie agresywnych pracowników. Spróbuj zrozumieć dlaczego są niezadowoleni i jak rozładować ich frustracje _- radzi Elizabeth Charnock, dyrektor wykonawczy Cataphora.

Osoba z aspiracjami

Przestępca tego rodzaju pragnie szacunku swoich kolegów, aby poprawić swoje ego albo nawet zyskać awans. Według badań Cataphora, oszuści z aspiracjami często popełniają plagiaty i kradną kody programów.

W ostatnim czasie jedna z największych katastrof tego rodzaju zdarzyła się w 2007 roku z powodu Jérôma Kerviel, młodego finansisty, zatrudnionego we francuskim bank Société Générale. Kerviel wykonywał olbrzymie, nieuprawnione i niezabezpieczone spekulacje na rynku kontraktów terminowych, co ostatecznie kosztowało bank 7,2 mld dolarów. Oficjalnie został oskarżony w styczniu 2008 roku o nadużycie zaufania i nielegalny dostęp do firmowych systemów komputerowych. Kerviel twierdził, że jego celem nie była kradzież środków banku, ale zrobienie wrażenia na swoich przełożonych, a także otrzymanie podwyżki.

Rozbitek

Są to często pracownicy starszego szczebla lub dyrektorzy, którzy mogą tymczasowo ukryć swoje oszustwa, ponieważ wierzą, że będą w stanie je naprawić, zanim ktokolwiek je zauważy. Klasycznym przykładem jest Jeffrey Skilling, były dyrektor wykonawczy Enronu, jednego z największych skandali w historii korporacji.

_ Rozbitkowie nie potrafią określić swoich działań jako przestępstwa, ale zamiast tego postrzegają je metaforycznie w kategoriach walki o przetrwanie kolejnego dnia _ - tłumaczy Charnock.
_ Większość postrzega samych siebie jako absolutnie szczerych. Jeśli przetrwają kolejny dzień, mają kolejną szansę na podpisanie kontraktu lub zapobiegnięcie usterki produktu. W rzeczywistości są przekonani, że to z pewnością nastąpi, ale jak dotąd nie nastąpiło. _

Melanie Lindner
Forbes.com

oszustwogiełdainwestor
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)