Kalemba: potrzebne rekompensaty dla rolników i eksporterów wieprzowiny

Dziennie ok. 5-6 tys. ton polskich produktów z wieprzowiny nie przekracza wschodniej granicy ze względu na embargo, jakie na wieprzowinę z UE nałożyła Rosja - podał polski minister rolnictwa. Polska i Litwa chcą od KE rekompensat dla rolników i eksporterów.

17.02.2014 | aktual.: 17.02.2014 18:12

Na wniosek Polski i Litwy ministrowie rolnictwa państw UE omówią w poniedziałek wieczorem w Brukseli konsekwencje przypadków afrykańskiego pomoru świń (ASF) na Litwie oraz wprowadzonego w związku z tym przez Rosję zakazu importu wieprzowiny z całej Unii. Polska i Litwa chcą zwrócić się do obecnych na spotkaniu komisarzy ds. zdrowia i ds. rolnictwa o rekompensaty dla producentów wieprzowiny.

"Straty są u rolników, bo ceny spadają. Nie ma takiego zapotrzebowania (...) i firmy, które eksportowały do Federacji Rosyjskiej też ponoszą straty. Zaczyna się problem ze sprzedażą prosiąt. Sygnalizujemy sprawę, że Komisja Europejska powinna się włączyć w ograniczanie tych strat. My to szacujemy, decyzje będą na pewno później" - mówił polskim dziennikarzom w przerwie spotkania ministrów szef resortu rolnictwa Stanisław Kalemba.

"Wnosimy ten temat, żeby zainteresować Komisję. Ja nie liczę dzisiaj na to, że komisarz czy Komisja Europejska powiedzą, ile wypłacą środków. My codziennie te straty liczymy i szacujemy, że ok. 5-6 tysięcy ton naszych produktów wieprzowiny nie przekracza wschodniej granicy (na dobę)" - dodał. "Uważam, że są odpowiednie mechanizmy, fundusze rezerwowe, dlatego z Litwą wprowadzamy ten temat dzisiaj na porządek obrad, gdzie będzie dwóch komisarzy" - tłumaczył minister.

Przypomniał, że rolnicy otrzymali odszkodowania za straty poniesione w związku z falą zakażeń bakterią Ecoli. W związku z tą epidemią Polska otrzymała na rekompensaty dla rolników w 2011 r. 46 mln euro; wnioskowała do KE o ok. 81 mln euro.

Kalemba zastrzegł, że nie może dzisiaj podać, jakie będą polskie straty związane z rosyjskim embargiem na skutek ASF. Podkreślił, że sprawy finansowe są zawsze trudne, "a tak trudnej sytuacji w budżecie Unii jak obecnie jeszcze nie było", ale to nie zwalnia KE od szukania rekompensat.

Jak poinformował Kalemba, roczny polski eksport wieprzowiny do Rosji wart jest ok. 100 mln euro; podobne dane dotyczą Białorusi, która jest w unii celnej z Rosją.

Jak w ubiegłym tygodniu wskazywały unijne źródła, na razie nie można jeszcze jednak mówić o kryzysie na rynku wieprzowiny w całej UE. Chociaż do Rosji trafia jedna czwarta unijnego eksportu wieprzowiny, to stanowi to jedynie ok. 3 proc. produkcji tego mięsa w UE. Tylko 12 proc. unijnej produkcji wieprzowiny jest przeznaczone na eksport. W ubiegłym tygodniu ceny wieprzowiny w UE spadły o 3 proc.

Niebezpieczny dla trzody chlewnej wirus afrykańskiego pomoru świń został wykryty 24 stycznia u dwóch padłych dzików na Litwie przy granicy z Białorusią. 27 stycznia Komisja Europejska wydała decyzję, w której zatwierdziła środki ostrożności przyjęte przez Litwę w związku z tym faktem, m.in. zakaz eksportu świń i mięsa wieprzowego z sześciu południowych rejonów Litwy.

Rosja 29 stycznia zażądała od UE, aby nie certyfikowała wieprzowiny wysyłanej do Rosji, co oznacza w praktyce wprowadzenie przez Moskwę zakazu importu. Powodem było wykrycie na Litwie ognisk afrykańskiego pomoru świń. Także polski eksport tego mięsa na wschód został wstrzymany.

Zdaniem KE rosyjski zakaz importu wieprzowiny z całej Unii jest nieproporcjonalny i sprzeczny z zasadami handlu międzynarodowego. Bruksela uważa, że Rosja powinna wstrzymać import wieprzowiny tylko z sześciu rejonów na Litwie i zaproponowała tymczasowe wyłączenie ich z certyfikowania eksportu świń i wieprzowiny do Rosji. Rosjanie nie zaakceptowali jednak takiego rozwiązania. Bez efektów zakończyło się spotkanie inspektorów ds. weterynarii z Rosji, Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.

UE eksportuje do Rosji rocznie ok. 700 tys. ton mięsa o wartości ok. 1,4 mld euro. Wartość polskiego eksportu mięsa wieprzowego na rosyjski rynek w 2012 r. wyniosła 43,5 mln euro, a w ciągu 11 miesięcy 2013 r. 90,9 mln euro.

Z Brukseli Julita Żylińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)