Kalendarz promocji w 2018 r. Wiemy, kiedy najlepiej robić zakupy

Choć sklepy w Polsce już przed świętami kusiły obniżkami, to jednak dopiero po Bożym Narodzeniu rozpoczęła się prawdziwa wyprzedaż. Będzie trwała nawet do lutego i zapewne wtedy przeceny będą największe. Najmniejszy będzie już jednak wybór - zauważa firma PayU, która przygotowała kalendarz wyprzedaży.

Firma zwraca w nim uwagę, że dodatkowych obniżek można się spodziewać w połowie stycznia, kiedy sklepy będą oferować produkty dla babć i dziadków. Ich święta przypadają odpowiednio na 21 i 22 stycznia. W lutym handlowcy szykują oferty z okazji końca karnawału oraz oczywiście Walentynek.

Na początku marca - tuż przed dniem kobiet - należy spodziewać się promocji w sklepach z biżuterią i kosmetykami. 15 marca to z kolei Dzień Konsumenta i wówczas również niektóre sklepy przygotowują promocje.

Do kolejnych obniżek trzeba poczekać do początku kwietnia. Po Wielkanocy, która przypada w tym roku 1 kwietnia, powinny już ruszyć tzw. wyprzedaże międzysezonowe.

Pod koniec kwietnia w sklepach można spodziewać się przecen produktów związanych z grillowaniem. Przy dobrym rozplanowaniu urlopów weekend majowy można rozpocząć już 28 kwietnia. 3 maja wypada w czwartek, więc wolne można "ciągnąć" aż do niedzieli 6 maja. W maju obniżki dotyczyć będą jeszcze produktów dla mam oraz dla dzieci.

W połowie czerwca sieci handlowe rozpoczynają już letnią ofensywę i przygotowują przedsezonowe promocje. Przed 23 czerwca w specjalnych ofertach są także prezenty dla ojców.

Od połowy sierpnia można spodziewać się już oferty szkolnej Szczególnym czasem będzie pierwszy weekend września, bo rozpoczęcie roku szkolnego przypada tym razem na 3 września. Pod koniec miesiąca drobnych akcji sprzedażowych można się spodziewać z okazji dnia chłopaka.

Październik, poza ofertami na Halloween, powinien upłynąć spokojnie. Niektóre sklepy mogą włączyć się również w tym okresie do tzw. nocy zakupów. Jej termin nie jest jednak jeszcze znany.

Listopad to oczywiście Black Friday, który przypada 23. dnia miesiąca. Rok 2017 pokazał, że obniżki w wielu sklepach będą trwały cały poprzedzający piątek tydzień.

Przy okazji Black Friday trzeba mieć jednak oczy szeroko otwarte. Wiele z "promocji" to w rzeczywistości fikcja. Analiza Deloitte wykazała, że średnia obniżka wyniosła tego dnia zaledwie 1,3 proc. A część sklepów wręcz podniosła ceny.

Najgorętszym pod względem zakupów miesiącem jest co roku grudzień. Wówczas promocja goni promocję. Jak zwraca uwagę PayU, ceny w sklepach determinują: Dzień Darmowej Dostawy, Mikołajki (6 grudnia), święta Bożego Narodzenia (25-26 grudnia), Sylwester (31 grudnia) i początek wyprzedaży sezonu jesień-zima (27 grudnia).