Kampania Ministerstwa Środowiska zachęca do dbałości o jakość powietrza (aktl.)

#
dochodzą wypowiedzi wicemistrów Korolca oraz Małeckiej-Libery
#

09.09.2015 14:55

09.09. Warszawa (PAP) - Do podróżowania rowerem, komunikacją publiczną, a także palenia w piecach dobrej jakości paliwem w celu poprawy jakości powietrza w Polsce zachęca rozpoczęta w środę kampania "TworzyMy atmosferę", organizowana przez Ministerstwo Środowiska.

Akcji towarzyszą imprezy plenerowe i emitowane w telewizji i radiu spoty, zachęcające do wsparcia stanu atmosfery. Można je także zobaczyć i usłyszeć w internecie, na dedykowanej kampanii witrynie internetowej www.tworzymyatmosfere.pl.

Kampanię w Warszawie otworzył wiceminister środowiska Marcin Korolec. Podczas spotkania z prasą zauważył, że aby poprawić jakość powietrza, najważniejsze jest uświadomienie opinii publicznej, że to nasza wspólna odpowiedzialność. Dlatego akcja wzywa do korzystania z transportu publicznego, rowerów, czy wsparcia ekologicznych systemów ogrzewania.

Korolec zwrócił uwagę, że w Polsce wciąż obecne są mity, dotyczące stanu atmosfery. M.in. powszechne jest przekonanie, że to wielki przemysł odpowiada za zanieczyszczenia powietrza, tymczasem - wskazał - 88 proc. szkodliwych emisji pochodzi z przydomowych kotłów opalanych węglem, a 6 proc. z transportu drogowego.

Drugi mit - podkreślił wiceminister - to pogląd, że problem zanieczyszczeń powietrza dotyczy głównie wielkich miast. "Otóż ten problem dotyka zarówno dużych miast, takich jak Warszawa, czy miasta Małopolski, jak i małych miejscowości, również uzdrowiskowych" - zauważył.

Powiedział także, że kampania rozpoczyna się w dniu szczególnym dla ochrony powietrza w Polsce, bowiem niemal w tym samym momencie szef resortu środowiska Maciej Grabowski ogłosił Krajowy Program Ochrony Powietrza (KPOP), a Sejm zajmie się tzw. ustawą antysmogową.

Głównym celem KPOP jest osiągnięcie bezpiecznych poziomów stężeń niektórych niebezpiecznych substancji w powietrzu, w szczególności pyłu zawieszonego PM2,5. Ustawa antysmogowa ma natomiast pozwolić samorządom określać rozwiązania zmierzające do ograniczenia zanieczyszczeń atmosfery, w tym rodzaje paliw możliwych do stosowania przez mieszkańców, czy parametry kotłów grzewczych.

Reprezentująca resort zdrowia wiceminister Beata Małecka-Libera zaznaczyła, że zanieczyszczenie powietrza przyczynia się w znacznym stopniu do schorzeń układu oddechowego oraz krążenia. "Ponad 40 tys. osób rocznie umiera z powodu zanieczyszczonego powietrza i o około 10 miesięcy skraca się nasze życie, jeżeli żyjemy w takim zanieczyszczonym powietrzu" - mówiła wiceszefowa resortu.

Ambasadorką kampanii została piosenkarka Reni Jusis. Opowiedziała, że od lat angażuje się w działania na rzecz ochrony środowiska i propagowania zdrowego stylu życia. "Bardzo dla mnie ważne jest zdrowie dzieci. Zauważyłam, że coraz więcej dzieci rodzi się z alergiami, z astmą, na co ogromny wpływ ma zanieczyszczenie i jakość powietrza" - mówiła.

Akcja "TworzyMy atmosferę" ma wymiar ogólnopolski. W środę rano w Warszawie każdy rowerzysta, który podjechał do jednego z pięciu specjalnie rozmieszczonych namiotów, otrzymał związany z kampanią prezent. Mógł też dowiedzieć się, jakie są skutki zanieczyszczeń powietrza.

Namioty od rana stały w centrum stolicy na rogu ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej, Rondzie Waszyngtona, Rondzie ONZ, Rondzie de Gaulle'a oraz Placu na Rozdrożu. Rowerzystom rozdawano pompki rowerowe, odblaski oraz butelki z wodą oznaczone logo kampanii, a także broszury informacyjne oraz materiały dla dzieci. Obsługa namiotów mówiła, że zainteresowanie było duże.

Inne akcje w plenerze związane z kampanią "TworzyMy atmosferę" planowane są w Gliwicach, Sosnowcu, Poznaniu i Sopocie. Oprócz tego przygotowano poradnik dla samorządowców, dotyczący przekazywania informacji o zanieczyszczeniach atmosfery i działań na rzecz poprawy powietrza.

Kampanię wspiera Ministerstwo Zdrowia, a finansują środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Potrwa do końca listopada.

Najnowsze analizy Ministerstwa Środowiska wskazują, że Polacy bagatelizują wpływ zanieczyszczeń na zdrowie; z jednej strony cenią czyste powietrze i wiedzą, że jego zanieczyszczenia wywołują choroby, z drugiej uważają, że ten problem nie dotyczy ich osobiście. Resort podkreśla, że mieszkańcom Polski brakuje wiedzy o tym, jaki wpływ na jakość powietrza ma palenie węglem w domach.

Ministerstwo zaznacza, że jakość powietrza w Polsce należy do najgorszych w Europie. Wskazuje, że sytuacja jest szczególnie zła pod względem zanieczyszczenia pyłami zawieszonymi PM10, PM2,5 oraz benzo(a)pirenem, a w lokalnie - w dużych aglomeracjach - ozonem i tlenkami azotu.

"Zgodnie z najnowszym raportem Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) pod względem stężenia PM10 gorszą sytuację niż w Polsce odnotowano jedynie w Bułgarii. W przypadku pyłu PM2,5 jego stężenie w polskim powietrzu było najwyższe spośród krajów, które dostarczyły dane. Podobnie było z benzo(a)pirenem" - podkreślił resort w swym najnowszym opracowaniu.

EEA podkreśla, że aż 6 polskich miast znalazło się w pierwszej dziesiątce metropolii Europy z największą liczbą dni w roku, w których przekroczono dobowe dopuszczalne stężenie pyłów zawieszonych. Najgorzej jest w Krakowie, gdzie limity były przekroczone przez 150 dni w roku. Nie lepiej jest w innych miejscowościach Małopolski czy na Śląsku, gdzie normy były przekroczone przez 126 dni w Nowym Sączu, 125 dni w Zabrzu i Gliwicach, 123 dni w Katowicach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)