Karp ma prawa - ekolodzy namawiają do zgłaszania na policję przypadków dręczenia ryb
Przed świętami Bożego Narodzenia w sklepach pojawiają się żywe ryby. Organizacja "Klub Gaja" przypomina, żeby traktować ryby humanitarnie i nie narażać ich na niepotrzebne cierpienie. Od wielu lat prowadzi akcję "Nie kupuj żywych karpi".
Rzecznik prokuratury generalnej Mateusz Martyniuk podkreśla, że znęcanie się nad rybami jest karalne. Grozi za to do 2 lat więzienia. W ubiegłym roku wszczętych zostało 2 tys. 351 postępowań przygotowawczych dotyczących przestępstw przeciwko zwierzętom - w tym karpiom. Zarzuty usłyszało 821 osób.
Adwokat Karolina Kuszlewicz, która prowadzi kilkanaście takich spraw, przypomina, że każdy, widząc złe traktowanie ryb, powinien zawiadomić policję.
- Zawiadomienia trzeba składać, ponieważ może to przyczynić się do upowszechnienia wiedzy o ustawie o ochronie zwierząt, a tym samym także i ryb - dodaje adwokat.
Aktor Bartłomiej Topa, który wspiera akcję "Nie kupuj żywych karpi" zaznacza, że to od każdego z nas zależy, czy cierpienia zwierząt przed świętami będzie mniej.
Naruszeniem prawa jest przetrzymywanie stłoczonych ryb w basenach lub ciasnych pojemnikach, pakowanie do foliowych toreb żywych ryb, a także zabijanie karpi na oczach klientów.