Kasa Krajowa SKOK: Lech Kaczyński chciał nadzoru państwowego nad SKOK-ami (aktl.)
#
dochodzi wypowiedź posłanki PO i informacje o projekcie prezydenta z 2008 roku
#
24.03. Warszawa (PAP/PAP Legislacja) - To nieprawda, że zmarły prezydent Lech Kaczyński nie chciał nadzoru państwowego nad SKOK-ami, złożył bowiem w 2008 roku własny projekt ustawy, który taki nadzór przewidywał - głosi wtorkowe oświadczenie Kasy Krajowej SKOK.
"W tamtym projekcie prezydenckim z 2008 r. rzeczywiście była mowa o nadzorze, jednak realizację postanowień tego nadzoru miała nadzorować Kasa Krajowa SKOK" - komentuje to stanowisko szefowa sejmowej Komisji Finansów Publicznych Krystyna Skowrońska (PO).
Zdaniem posłanki PO przyjęty potem nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad SKOK-ami sprawdził się.
"Przez te wszystkie lata największych kryzysów polski sektor finansowy przeszedł suchą stopą" - przypomina w rozmowie z PAP. Było to, jej zdaniem, także efektem norm ostrożnościowych narzucanych przez KNF oraz działań naprawczych podejmowanych przez Komisję. "Na pewno jest to wzorzec dla funkcjonowania wszystkich podmiotów, w tym spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych, którym powierzane są pieniądze ludzi" - mówi Skowrońska. "Ochrona depozytów jest kwestią niezwykle istotną i wszystkie instrumenty, które stosuje KNF, powinny temu służyć" - dodaje.
Kasa Krajowa SKOK wydała wtorkowe oświadczenie, podpisane przez jej rzecznika Andrzeja Dunajskiego, "w związku z szeregiem wypowiedzi związanych z ustawą (ustawami) o SKOK, w których zawarte są nieścisłe i nieprawdziwe tezy".
Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe w ostatnich dniach stały się jednym z głównych tematów politycznego sporu. PO wskazuje na patologie w kasach, wykazane w raportach Komisji Nadzoru Finansowego. We wtorek w tej sprawie po raz pierwszy zebrała się sejmowa podkomisja kierowana przez Marcina Święcickiego (PO).
W poniedziałek poseł PO Mariusz Witczak ocenił na konferencji prasowej że, gdyby niebudząca sprzeciw PiS ustawa o SKOK, która objęła Spółdzielcze Kasy kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego, dziś mielibyśmy "niezły pasztet". "W postaci takiej, że mnóstwo ludzi nie otrzymałoby swoich rekompensat" - zaznaczył.
Polityk po raz kolejny wystąpił też z pytaniem do kandydata PiS na prezydenta, Andrzeja Dudy dlaczego w 2009 r. ówczesny prezydent Lech Kaczyński skierował do TK ustawę, która obejmowała SKOK nadzorem KNF. "Co też takiego się stało, że ustawa klarowna, mądra, racjonalna w 2009 roku została zablokowana przez odesłanie jej do Trybunału Konstytucyjnego?" - pytał. W grudniu 2009 r. Lech Kaczyński skierował ustawę do TK; jego zastrzeżenia budziły m.in. przepisy dotyczące tworzenia spółdzielczych kas, co miało następować w trybie zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. W marcu 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski wycofał część zastrzeżeń. Ustawa weszła w życie w 2012 roku.
W poniedziałkowym oświadczeniu Kasa Krajowa przypomina, że SKOK-i rozpoczęły działalność w 1992 roku na podstawie ustawy o związkach zawodowych, a od 1996 roku działały na podstawie ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych, uchwalonej przez Sejm zdominowany przez SLD, PSL i Unię Wolności.
"W trakcie prac legislacyjnych Kasa Krajowa wielokrotnie zgłaszała postulat objęcia SKOK-ów nadzorem państwowym, wskazując choćby Ministerstwo Finansów jako podmiot mogący taką kontrolę sprawować. Zdecydowano inaczej, wpisując w ustawę model nadzoru samorządowego, skądinąd stosowanego w innych krajach, gdzie funkcjonują kasy kredytowe, czyli odpowiedniki polskich SKOK-ów" - głosi oświadczenie Kasy Krajowej.
Tym niemniej w połowie pierwszej dekady XXI wieku - czytamy - Kasa Krajowa uznała, że warto wrócić do koncepcji nadzoru państwowego. "Co mogło się wydarzyć w 2008 roku, albowiem w przedstawionym przez Ś.P. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego projekcie ustawy o spółdzielniach, który wpłynął do Sejmu w dniu 21 kwietnia 2008 r., taki nadzór został wyartykułowany" - podkreślono.
Jak dodano, w art. 106 projektu wprost wskazano, że "Komisja Nadzoru Państwowego sprawuje nadzór nad kasami oraz Kasą Krajową () pod względem zgodności ich działalności z przepisami prawa i zachowania stabilności finansowej kas oraz realizacji przez Kasę Krajową ustawowych zadań zapewnienia bezpieczeństwa zgromadzonych w kasach oszczędności ich członków oraz stabilności finansowej kas".
"Niestety, rządząca wówczas koalicja PO-PSL, już w pierwszym czytaniu, w dniu 25 lipca 2008 r., projekt odrzuciła" - przypomniano w oświadczeniu.
Projekt złożony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Sejmie w kwietniu 2008 roku, a odrzucony w pierwszym czytaniu w lipcu tego samego roku, regulował na nowo prawo spółdzielcze. Zmniejszał m.in. liczbę osób, które mogły założyć spółdzielnię. Prezydent proponował również, by spółdzielnie mogły prowadzić działalność społeczną, w tym w formie organizacji pożytku publicznego. SKOK-ów dotyczyły tylko niektóre artykuły i właśnie to krytykowali w debacie przedstawiciele rządzącej koalicji PO-PSL, twierdząc, że SKOK-i wymagają oddzielnej regulacji ustawowej.
Lech Kaczyński proponował m.in. wtedy, by spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe mogły udzielać poręczeń oraz długoterminowych kredytów i pożyczek na okres nie dłuższy niż 30 lat. SKOK-i miały także uzyskać prawo wystawiania tytułów egzekucyjnych, tak jak banki. Miały być objęte nadzorem państwowym, jednak bardziej ograniczonym w stosunku do tego, jakiemu podlegały banki.