KE chce likwidować bariery na rynku cyfrowym
KE przymierza się do usuwania barier na rynku cyfrowym w UE; chce ułatwić transgraniczny handel elektroniczny, uprościć zasady dotyczące podatku VAT oraz walczyć z internetowymi blokadami regionalnymi. W środę odbyła się pierwsza debata w tej sprawie.
25.03.2015 | aktual.: 25.03.2015 21:59
KE przymierza się do usuwania barier na rynku cyfrowym w UE. Nowe prawo zakaże blokowania dostępu na przykład do oglądania meczów czy filmów w konkretnych krajach.
- W Europie nie mamy jeszcze jednolitego rynku cyfrowego. Konsumenci i firmy w Europie są cyfrowo "otoczeni murami". Nie mogą wybierać, poruszać się w sieci swobodnie. W XXI wieku to absurd - mówił na środowej konferencji prasowej w Brukseli wiceszef KE ds. jednolitego rynku cyfrowego Andrus Ansip.
Przez różne ograniczenia zasięg usług cyfrowych jest często zawężony do granic jednego państwa. Jedną z przeszkód, które chce znieść KE, jest blokada regionalna. Możemy się z nią zetknąć, próbując zrobić zakupy w serwisie internetowym poza naszym krajem. Zagraniczne sklepy na podstawie naszego adresu IP przekierowują nas często na strony w naszym kraju, przez co nie możemy np. skorzystać z promocji oferowanej za granicą.
Blokada przejawia się też w bardziej radykalny sposób - po prostu uniemożliwieniem korzystania z usługi ze względu na miejsce, w którym przebywamy. Przykładem może być odcinanie możliwości oglądania programów czy filmów dostępnych online w konkretnych krajach.
KE uważa, że taka dyskryminacja w ramach jednolitego rynku jest niedopuszczalna. - Musimy znieść blokadę regionalną. To konieczność - ocenił Ansip. Nowe przepisy będą jednak zostawiały furtkę, by blokada regionalna działała w przypadku określonych treści. Np. jeśli w danym kraju zakazany jest hazard online, to nie skorzystamy z serwisów umożliwiających takie rozrywki, mimo że w niektórych państwach UE byłoby to możliwe.
Komisja chce też unowocześnienia prawa autorskiego, tak by zapewnić równowagę między interesami twórców i konsumentów. Komisarz UE ds. gospodarki cyfrowej Guenther Oettinger zapowiadał już wcześniej, że chce dążyć do tego, aby dzięki reformie przepisów twórcy częściej decydowali się na publikację swoich treści w sieci. Zdaniem KE problemem twórców jest m.in. bardzo powolne dostosowanie się do nowych technologii, trudności w dostępie do finansowania oraz fragmentaryczne ramy prawne.
Nowa strategia dotycząca jednolitego rynku cyfrowego, która zostanie zaprezentowana w maju, ma też ułatwić transgraniczny handel internetowy, co jest istotne zwłaszcza dla małych i średnich firm. KE chce m.in. zmierzyć się z problemem wysokich opłat za przesyłki. Obecnie tylko 15 proc. konsumentów dokonuje zakupów przez internet w innym państwie UE.
- Przedsiębiorcy wskazują, że ceny przesyłek i brak przejrzystości w tym zakresie to jedna z przeszkód w rozwoju e-handlu. (...) Gdy przyglądamy się cenom przesyłek, nie widać w nich logiki, np. dostarczenie paczki z Belgii do Polski powinno być tańsze niż z Polski do Belgii, bo największe koszty generuje ostatnia mila. Tymczasem koszty wysyłki z Brukseli do Warszawy są znacznie wyższe niż z Warszawy do Brukseli - wskazywał wiceszef KE. Zastrzegł, że celem jest większa przejrzystość, a nie regulacja cen przesyłek.
KE chce też uprościć zasady dotyczące podatku VAT, ponieważ - jak wskazuje - koszty zmagania się z zagranicznymi przepisami podatkowymi są poważnym problemem dla małych i średnich firm. Nie chodzi jednak o próbę narzucenia jednolitych stawek podatku dla wszystkich państw UE.
Komisja zamierza też przejrzeć przepisy w dziedzinie telekomunikacji i mediów w celu przystosowania ich do nowych wyzwań, w szczególności dotyczących zastosowań konsumenckich. Przykładem może być rosnąca liczbę połączeń głosowych realizowanych przez internet (Skype, Viber itp.).
Urzędnicy w Brukseli mają też przeanalizować rosnące znaczenie platform internetowych (wyszukiwarek, portali społecznościowych, sklepów z aplikacjami itp.). Celem ma być wzmocnienie zaufania do usług online poprzez większą przejrzystość, z jednoczesnym ułatwieniem szybkiego usuwania nielegalnych treści. Według danych KE obecnie 72 proc. użytkowników internetu w Europie żywi obawy w związku z korzystaniem z usług przez sieć. Problematyczna jest zwłaszcza konieczność ujawniania zbyt wielu danych osobowych.
Po przeprowadzonej w środę debacie orientacyjnej dotyczącej jednolitego rynku cyfrowego zespół projektowy ma w ciągu 6 tygodni przedstawić całościową strategię w tej sprawie. Jej prezentacja ma się odbyć 6 maja.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka