Kiedy czas na zmianę pracy

Mówią, że to się wie. Po prostu przychodzi taki czas, że nie da się już dłużej pracować w tej firmie

Kiedy czas na zmianę pracy

12.06.2012 | aktual.: 12.06.2012 14:52

Po pierwsze trzeba pamiętać, by nie podejmować decyzji zbyt pochopnie. Izabela Kielczyk, psycholog biznesu podkreśla, że potrzeba czasu, minimum trzech miesięcy, żeby wstępnie rozeznać się, czy nowa praca nam odpowiada.

- Zdarza się, że człowiek bardzo szybko stwierdza, że jego kwalifikacje nie odpowiadają stanowisku, na którym się znajduje. I wie to na pewno. Ale jeśli w każdej nowej pracy po pół roku ogarnia go zniechęcenie, powinien przemyśleć, czy problem nie leży w nim samym - wyjaśnia Kielczyk.

Warto też porozmawiać z kimś bliskim i naświetlić mu problem. W ten sposób łatwiej samemu ocenić, co tak naprawdę w pracy nam nie odpowiada. Być może zidentyfikowanie problemu będzie pierwszym krokiem, aby go rozwiązać, a zmiana miejsca pracy wcale nie będzie konieczna.

- Dobrze też porozmawiać z profesjonalistą, na przykład doradcą zawodowym - zaleca Kielczyk. - Z taką osobą łatwiej ocenić, z czego wynika nasza niechęć do pracy. Czy chodzi o wykonywane obowiązki, konflikt z przełożonym, a może atmosferę w biurze.

Warto też iść do szefa

- Zawsze trzeba zadbać o swój interes. Jak najbardziej można iść do przełożonego na rozmowę, ale on musi wiedzieć, czego my chcemy. Możemy go zapytać o szanse na awans czy na przejście na inne stanowisko. Jeśli powie, że nie możemy oczekiwać zmiany, wtedy dopiero można zacząć zastanawiać się, co dalej - proponuje Kielczyk.

Eksperci zaznaczają, że obecna sytuacja na rynku pracy wygląda inaczej niż ta choćby sprzed dziesięciu lat. Dzisiejszy pracownik zwraca uwagę, jak się czuje w pracy, czy odpowiada mu atmosfera, jakim krokiem w jego karierze jest obecne stanowisko. Ostatecznie dziś częściej zmienia pracodawcę i nie jest to nic złego.

Nie chce mi się

Z tym stwierdzeniem każdy miał do czynienia z pewnością nie raz. Nie ma w nim zresztą nic dziwnego, gdyż zwykle przyjemniej jest odpoczywać niż pracować, nawet, jeśli w pracy spełniamy swoje ambicje i marzenia. Problem pojawia się wtedy, gdy takie poczucie niechęci albo wręcz odrazy do pracy utrzymuje się przez długi czas, a w międzyczasie w ogóle nie ma dla nas przyjemnych momentów. Inny symptom, to niechęć i stres odczuwane już w niedzielne popołudnie, a związane z pójściem do pracy następnego dnia. To oznaka, że coś jest nie tak. Nie można lekceważyć takich objawów, ponieważ długotrwałe poczucie, że robimy coś, czego nie chcemy może przerodzić się we frustrację czy nawet stany depresyjne, a w takim wypadku trudno podejmować racjonalne decyzje odnośnie zatrudnienia i przyszłości zawodowej. Nie wspominając już o tym, że może to się również odbić na zdrowiu fizycznym.

Nie rozwijam się

Dzisiejszy pracownik jest wymagający i w pracy ceni możliwość rozwoju często znacznie bardziej niż zarobione pieniądze.

Gdy wykonujmy zadania, które są poniżej naszych kwalifikacji, nie uczymy się niczego nowego, wciąż zajmujemy się tym samym aż dopada nas rutyna, możemy mieć słuszne poczucie, że to czas na zmianę. Zwłaszcza, jeśli nasz zawód wymaga ciągłego doszkalania się, jak choćby w branży informatycznej czy w medycynie.

W pracy można się rozwijać na wiele sposobów. Nie chodzi tylko o udział w szkoleniach i konferencjach, ale również o możliwość współpracy z bardziej doświadczonymi osobami w zespole, stworzenie przestrzeni do dyskusji i wspólnego rozwiązywania problemów. Istotne jest również stawianie pracownikowi wyzwań, bo to motywuje do mierzenia się z nowym i również jest motorem rozwoju. Gdy tego zabraknie, nie powinno nikogo dziwić, że czujemy się znudzeni i wypaleni.

W parze z rozwojem idzie również możliwość awansu. Zwykle bowiem podskoczenie w pracowniczej hierarchii wiąże się z nowymi obowiązkami. Gdy firma nie stwarza takich możliwości, pracownik może czuć się niedoceniony, nawet jeśli ma okazję się rozwijać. Wtedy również może zacząć poszukiwania innego miejsca, gdzie taka potrzeba zostanie zaspokojona.

[

Obraz

]( http://praca.wp.pl/zarobki.html )

Nie cierpię ich

Atmosfera w pracy to klucz do dobrego samopoczucia każdego dnia. Codziennie w firmie spędzamy co najmniej osiem godzin i jeśli ktoś skutecznie psuje nam krew, popsuje i ogólne samopoczucie na cały dzień. Oczywiście, nie musi być aż tak dramatycznie. Ale wystarczy, że nie mamy ochoty z nikim w pracy rozmawiać czy nie czekamy na spotkanie z ludźmi z firmy. Wtedy źle się czujemy tam, gdzie pracujemy. Z drugiej strony, nawet najlepsza atmosfera pracy nie wynagrodzi nam zbyt niskiego wynagrodzenia, poczucia stagnacji czy konfliktów z szefem.

Ten facet mnie dobija

Szef. Od relacji z nim naprawdę sporo w pracy zależy. To on może nas docenić, pochwalić, nagrodzić, powierzyć nam odpowiedzialne zadanie, dać podwyżkę czy awansować. Ale on też może nie dawać się nam rozwijać, blokować naszą kreatywność, wyśmiewać, okłamywać, rozpowiadać plotki na nasz temat, dawać mało odpowiedzialne zadania lub zbyt trudne, by pokazać, że się nie nadajemy. Może też z wielką łaską zgadzać się na wolny dzień, nawet jeśli nam się on należy.

Jeśli mamy do czynienia z naprawdę uciążliwymi zachowaniami przełożonego, również warto pomyśleć o zmianie pracy. On niestety ma nad nami tę przewagę, że jako przełożonemu wolno mu więcej i zwykle to jego zdanie brane jest pod uwagę. Nie ma też co liczyć na jego odejście z pracy.

Od rana do nocy

Niby oczywistymi powodami odejścia z pracy są niskie zarobki, niekorzystna umowa o pracę bądź w ogóle jej brak, niepłatne nadgodziny lub zabieranie obowiązków zawodowych do domu czy praca po dwanaście godzin dziennie i w weekendy. Niby, bo rzeczywistość może wyglądać zupełnie inaczej. Czasem trzeba zagryźć zęby, pomyśleć o tym, co dla nas najważniejsze i pracować dalej, ponieważ potrzebne są pieniądze. Ale trzeba w tym szaleństwie znaleźć jednak swoją metodę i wiedzieć, dlaczego godzimy się na takie traktowanie i złe warunki. Oczywistym jest też, że na dłuższą metę nawet z najlepszym postanowieniem w ten sposób nie wytrwamy, dlatego warto wyznaczyć sobie czas na znalezienie nowego zajęcia. To z jednej strony powinno bardziej zmotywować nas do poszukiwań, z drugiej ulżyć w ciężkiej pracy, której zakończenie to tylko kwestia czasu.

Opracowane przy współpracy z Izabelą Kielczyk, psychologiem biznesu.

AD/JK

[

Obraz

]( http://praca.wp.pl/zarobki.html )

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)