Kiedy powiedzieć szefowi o ciąży?

Pracownice przyznają, że poinformowanie szefa o ciąży to jedna z najgorszych chwil w pracy. Niektóre zwlekają, bo boją się negatywnej reakcji przełożonego. Okazuje się, że dla niejednej taka rozmowa to ogromny stres. Potwierdzają to kobiety m.in. na forach internetowych. Kiedy więc najlepiej jest powiedzieć o tym szefowi? Czy Kodeks pracy reguluję tę kwestię?

Kiedy powiedzieć szefowi o ciąży?
Źródło zdjęć: © Thinkstock

03.06.2013 | aktual.: 03.06.2013 12:46

Szef zabrał mi projekt

„Bardzo bałam się powiedzieć szefowi. Byłam zestresowana i przerażona. Szef niedawno dał mi podwyżkę i nowy projekt do realizacji. Wiedziałam, że moja ciąża pokrzyżuje plany firmy. Powiedziałam w piątym tygodniu. Musiałam, bo dostałam zwolnienie lekarskie. Szef przyjął to chłodno, pogratulował, potem zrobił nowy podział obowiązków. No i zabrał mi projekt. Poczułam się z tym źle, ale wiedziałam, że musiałabym pracować po godzinach. Niby wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, ale szef zaczął mnie traktować jakbym nie istniała ” – pisze na forum Jagna, graficzka z Warszawy.

Czy oszukałam szefa?

„Powiedziałam dość późno, gdy już było widać. Moje współpracownice domyślały się. Pytały, plotkowały za plecami. Szef niczego nie podejrzewał. Czekałam, bo nie miałam umowy. Wiedziałam, że otrzymam ją za 2 miesiące. Podpisałam umowę, a po tygodniu powiedziałam o ciąży. Rozmowa z szefem była przykra. Szef powiedział, że go oszukałam, że dostałam umowę i "nagle wyskoczyłam z tą ciążą". Stwierdził nawet, że jestem wyrachowana. Jestem teraz na zwolnieniu chorobowym. Nie chcę już wrócić do pracy” – pisze Krysia10, menedżerka w dziale obsługi klienta jednej z firm sprzedającej oprogramowanie.

Szef był oschły

- W ósmym tygodniu stwierdzono możliwość zagrożenia ciąży i dostałam miesiąc zwolnienia. Jeszcze tego samego dnia musiałam powiedzieć szefowi o ciąży i o tym, że nie będzie mnie przez kilka tygodni w pracy. Sytuacja była o tyle trudna, że ledwie miesiąc wcześniej wróciłam do firmy po dwuletnim pobycie za granicą. Szef był oschły. Ja zapewniłam, że będę pracować z domu i to tak długo jak będę mogła. Czuję się słabo, ale nie chcę, by szef miał mnie za złego pracownika, dlatego ślęczę w domu przy komputerze - mówi Magdalena, księgowa w spółce międzynarodowej.

Z brzuchem za ladą

- Pracowałam od 6 lat w niewielkim sklepie spożywczym. O ciąży powiedziałam w piątym miesiącu. Szef powiedział, że nie zamierza mnie traktować ulgowo. Pracowałam do samego końca, dość dobrze się czułam. Stałam za ladą z brzuchem, tyle że pracę w magazynie sobie odpuściłam. Na szczęście miałam stałą umowę. Gdybym pracowała na umowę zlecenia, pracodawca na pewno by mi podziękował. To nie był dobry czas, czułam się tak, jakbym wyrządziła jakąś wielką krzywdę pracodawcy. Szef w ogóle ze mną nie rozmawiał, raz zapłacił mi mniej, bałam się upomnieć o resztę” – pisze na forum Weronika, sprzedawczyni z Jeleniej Góry.

Szef: wielki błąd, że przyjąłem kobietę

O dyskryminowaniu ciężarnych przez szefów mówi się od dawna .Praca kobiet spodziewających się dziecka jest regulowana w przepisach. Jednak i tak pracodawcy bardzo często "czują się rozczarowani", gdy kobieta mówi im o potomku. Rozczarowanie jest wyższe, gdy przyszła matka pracuje od niedawna.

- Jeszcze do niedawna pytanie o plany rodzicielskie na rozmowie kwalifikacyjnej było normą. Dziś pracodawcy nie zadają takich pytań, co nie znaczy że podczas rekrutacji nie biorą pod uwagę ewentualnej ciąży kandydatki do pracy. Ciągle jest z tym problem w firmach. Kobiety jeśli nie mają stałej umowy są zwalniane, gdy szef dowiaduje się o ciąży. A te, które mają etat są pomijane przy awansach, premiach, często przesuwa się je na gorsze stanowiska. Dla wielu szefów ciąża pracownicy to kłopot. Nic więc dziwnego, że kobiety boją się przyznawać do ciąży. Wiele z nich pracuje po godzinach, w szkodliwych warunkach, byle tylko szef nie odczuł, że ciężarna jest mniej efektywna. To błąd. Jeśli czujemy, że szef źle o nas myśli, porozmawiajmy z nim. Wyjaśniajmy takie sprawy – twierdzi Joanna Pogórska, psycholog społeczny, doradca personalny.

Co na to przepisy?

- Przepisy nie konkretyzują, w jakim terminie pracownica powinna powiedzieć szefowi o ciąży. Ale najlepiej, gdy zrobi to jak najszybciej – na przykład po otrzymaniu zaświadczenia lekarskiego, które potwierdza ciążę. Niestety kobiety odwlekają rozmowę z szefem. Powtarzają, że to dla nich niezwykle trudne. Niektóre pracownice mówią też, że chciały poczekać, bo bały się poronienia. Tymczasem ja radziłbym mówić otwarcie, bo szef już w pierwszym etapie ciąży powinien zlecać lżejszą pracę. Powinien brać pod uwagę ciążę pracownicy, gdy konieczna jest praca po godzinach. Informacja o ciąży jest istotna, gdy szef długofalowo planuje zatrudnienie – mówi Tomasz Jagodziński, adwokat z kancelarii Tomasz i Janina Jagodzińscy.

Kiedy ciężarna straci pracę?

- gdy są przyczyny uzasadniające zwolnienie dyscyplinarne, a związek zawodowy, który ją reprezentuje, wyrazi zgodę,
- gdy następuje upadłość lub likwidacja pracodawcy,
- gdy jest zatrudniona na zastępstwo,
- gdy ma umowę, której termin rozwiązania przypada do końca trzeciego miesiąca ciąży,
- gdy sama złoży wypowiedzenie lub świadoma swojego stanu podpisze z pracodawcą porozumienie o rozwiązaniu umowy.

KW /ag/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)