Kielce/ Sąd zdecyduje, czy wznowić śledztwo ws. afery ogórkowej
Kielecka prokuratura nie uwzględniła zażalenia Najwyższej Izby Kontroli na umorzenie śledztwa związanego z tzw. aferą ogórkową. O tym, czy postępowanie będzie wznowione, zdecyduje teraz sąd.
Doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Agencję Rynku Rolnego złożyło do prokuratury w czerwcu 2013 r. blisko tysiąc rolników z regionu świętokrzyskiego, którzy nie dostali odszkodowań po epidemii E. coli. Śledztwo umorzono 31 grudnia. Zażalenie na postanowienie o umorzeniu złożyła NIK, która kontrolowała kielecki oddział ARR w związku z aferą.
Zastępca prokuratora Rejonowego z Prokuratury Kielce-Wschód Zyta Wanat poinformowała w piątek PAP, iż po uzupełnieniu dokumentacji badano, czy wznowić sprawę. "Nowe dokumenty nie przyczyniły się do zmiany stanowiska śledczych, dlatego o tym, czy postępowanie zostanie wznowione, zdecyduje kielecki Sąd Rejonowy" - powiedziała prokurator.
W kwietniu Wanat informowała umorzeniu innego postępowania związanego z tzw. aferą ogórkową. Chodziło o sprawdzenie, czy nie udzielano rolnikom wsparcia finansowego dla podstawie niewłaściwych dokumentów.
Ok. 2700 rolników w regionie świętokrzyskim - uprawiających głównie ogórki i pomidory - od połowy 2011 r. zarzuca ARR w Kielcach, że przez błędy urzędników nie otrzymali odszkodowań w związku z epidemią E. coli w Europie. Rolnicy twierdzą, że dopiero kilka dni przed ostatecznym terminem składania wniosków dowiedzieli się o tym, że o odszkodowania mogą ubiegać się także uprawiający warzywa gruntowe. Odszkodowania w regionie otrzymało 1200 z 5000 starających się o nie osób. W tej sprawie rolnicy skarżyli się do Komisji Europejskiej oraz do kilkudziesięciu polskich instytucji.
NIK w raporcie z lutego 2013 r. potwierdziła, że zbyt późno rozpoczęto akcję informacyjną o możliwości otrzymania wsparcia, przy czym w początkowym okresie mylnie dotyczyła ona tylko upraw pod osłonami. Dodatkowo - według Izby - urzędnicy ARR skontrolowali tylko 35 proc. powiadomień o likwidacji upraw, podczas gdy powinni sprawdzić każde z nich przed przyjęciem wniosku o odszkodowanie i dokonaniem wypłaty.
Rolnicy z Ponidzia - producenci m.in. ogórków, truskawek oraz sadownicy i producenci warzyw z powiatu sandomierskiego poszkodowani w sprawie - na początku marca zarejestrowali Związek Obrony Rolników "Alternatywa". Organizacja ma działać na zasadzie związku zawodowego.
Epidemia E. coli wybuchła w połowie maja 2011 r.; w jej następstwie w Europie zmarło ok. 50 osób. Jedno z ognisk epidemii znajdowało się w północnych Niemczech, a drugie w południowo-zachodniej Francji. Tzw. afera ogórkowa dotyczy wypłaty odszkodowań za straty poniesione przez producentów rolnych w 2011 r. w wyniku epidemii E. coli. Unia Europejska przeznaczyła wówczas 227 mln euro na wypłaty odszkodowań, Polsce przypadło z tej puli 46,4 mln euro.