Kierowcy lubią "zapomnieć" o tym obowiązku. Kary idą w tysiące

Setki tysięcy samochodów w Polsce nie ma aktualnego badania technicznego. Konsekwencje takiego zaniedbania mogą być dotkliwe. W razie kontroli drogowej, poza zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, policja ma prawo do nałożenia mandatu idącego w tysiące złotych.

Kierowcy "lubią" zapomnieć o tym obowiązku. Kary idą w tysiące
Kierowcy "lubią" zapomnieć o tym obowiązku. Kary idą w tysiące
Źródło zdjęć: © WP Autokult | WP Moto
oprac. AS

Właściciele samochodów powinni udać się na stację diagnostyczną w celu przeprowadzenia badania technicznego pojazdu raz w roku. W jego trakcie diagnosta sprawdza m.in. oświetlenie, stan zużycia opon i hamulców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polskie truskawki za ponad 20 zł za kg. Wiemy, kiedy będzie taniej

Za takie badanie kierowcy samochodów osobowych płacą obecnie 98 zł. Wielu właścicieli pojazdów zapomina jednak o tym obowiązku, lub się od niego uchyla. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów, mówi że powszechnym powodem braku ważnych badań technicznych jest świadomość, że auto takiego testu nie przejdzie. DGP pisze, że bez dokumentu poświadczającego sprawność pojazdu porusza się po Polsce setki tysięcy kierowców.

"Właściciele są świadomi, że przykładowo ich samochód mocno kopci i nie zaliczy badania jakości spalin. Jednak trzeba także pamiętać, że w takim wypadku, bez ważnego przeglądu nie będzie możliwa sprzedaż samochodu" - przypomina ekspert na łamach dziennika.

Co się dzieje w przypadku brak przeglądu?

Brak pieczątki w dowodzie rejestracyjnym może jednak narazić kierowcę na poważne konsekwencje. Jeżeli policja w trakcie zatrzymania pojazdu stwierdzi, że nie na ma on wymaganych badań, funkcjonariusz może skonfiskować dowód rejestracyjny.

Tuzinek wskazuje również, że na podstawie przepisów Prawa o ruchu drogowym policjant może także nałożyć na właściciela samochodu grzywnę sięgającą 3 tys. zł. Ekspert dodaje jednak, że prawo jest w tej kwestii nie do końca jasne i jeden funkcjonariusz może zastosować przepis, a drugi odstąpić od wymierzenia kary pieniężnej.

W przypadku wypadku kierowca musi się także liczyć z tym, że jego ubezpieczenie OC nie zadziała i szkody będzie musiał pokryć z własnej kieszeni.

Stawki za przegląd pójdą w górę?

Senat wystąpił do Ministerstwa Infrastruktury z prośbą o zmianę cennika za badanie techniczne. W kwietniu "Fakt" informował, że ze strony właścicieli stacji pojawił się postulat podniesienia opłat aż o kilkaset procent.

Marcin Barankiewicz, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów w rozmowie z dziennikiem przekonywał, że powinien zostać przywrócony system waloryzowania stawek za badania techniczne, tak jak to miało miejsce 20 lat temu. Wtedy stawka stanowiła 8 proc. minimalnego wynagrodzenia. Biorąc pod uwagę obecną wysokość krajowego minimum, koszt wizyty u diagnosty powinien więc wynosić co najmniej 340 zł.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (30)