Trwa ładowanie...

Klienci galerii handlowych znów na targowiskach

Recesja omija bazary. Tam, gdzie rzadko widuje się markowe metki, panuje ruch jak za starych dobrych czasów.

Klienci galerii handlowych znów na targowiskachŹródło: Dziennik Łódzki
d3w6894
d3w6894

Ekonomiści się nie dziwią: kryzys nie dotknął jeszcze najbiedniejszych, a bogatsi częściej będą szukać oszczędności właśnie na targowiskach.

Mirosław Myśliwiec, prezes kupieckiego Stowarzyszenia Zielony Rynek w Łodzi, ma powody do zadowolenia:
_ W porównaniu z ubiegłym rokiem, mój utarg wzrósł o 10 procent. _

Na znanym łódzkim targowisku przy pl. Barlickiego, Myśliwiec handluje skarpetkami i rajstopami. Jak mówi, sukces zawdzięcza między innymi niższym cenom. Twierdzi, że jego asortyment jest tańszy nawet o 50 procent w porównaniu z ciuchami z hipermarketów.

_ Generalnie całe nasze targowisko radzi sobie bardzo dobrze. Kryzys w ogóle nie jest tutaj zauważalny. Dlaczego? Wydatki ograniczają ci, którzy dysponują nieco większą gotówką. Tymczasem nasza klientela to ludzie bardzo biedni, którzy wydają jakieś socjalne minimum, by przeżyć. Kryzys czy nie kryzys, tak czy inaczej to minimum będą wydawać u nas, bo jest najtaniej. Poza tym zwraca się ku nam część osób, dotąd kupujących w hipermarketach _ - tłumaczy Myśliwiec.

d3w6894

Recesji nie widać też w wielkim centrum handlowym Ptak w podłódzkim Rzgowie.
_ W marcu liczyliśmy samochody na rejestracjach spoza naszego województwa, wjeżdżające na nasze parkingi. W pierwszą sobotę między godziną 9 a 10.30 rano wyłapaliśmy ich 6800. Już tydzień później liczba ta wzrosła do 9 tysięcy. To o czymś świadczy _ - mówi Paweł Babski, wiceprezes Ptak Media SA.
_ Oczywiście, nie powiem, że wszyscy mają się świetnie. Niektórym naszym najemcom sprzedaż spada, ale wielu rośnie. W ostatnich tygodniach ostrożniej zachowują się hurtownicy, jednak jeśli chodzi o detal, odwiedzają nas prawdziwe tłumy _ - dodaje Babski.

Mimo kryzysu Ptak planuje kolejne inwestycje. Na 60 hektarach chce budować hotele oraz centrum wystawienniczo-handlowe.

Dla odmiany, liczba klientów w drogich galeriach handlowych spadła nawet o jedną piątą w porównaniu z jesienią ubiegłego roku.

Prof. Stefan Krajewski, szef Instytutu Ekonomii Uniwersytetu Łódzkiego, komentuje:
_ Jest duża grupa osób, które kiedyś kupowały ubrania w miejscach takich jak centrum Ptaka. Później, kiedy w ich kieszeniach pojawiły się większe pieniądze, przerzucili się na sklepy z markowymi ciuchami w galeriach handlowych. Teraz jednak zaczynają wracać do korzeni. Poza tym pamiętajmy, że kryzys w najmniejszym stopniu dotyka na razie najbiedniejszej części społeczeństwa, a więc tych, którzy są klientami bazarów. _

Piotr Brzózka
POLSKA Dziennik Łódzki

d3w6894
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3w6894