Trwa ładowanie...

Kolejna odsłona walki Biedronki z Lidlem. Tym razem na promocje

Od poniedziałku w Lidlu klienci mogą kupić ponad sto produktów po 2 złote za sztukę. Na reakcje Biedronki nie trzeba było długo czekać. Od dzisiaj w należącej do Jeronimo Martins sieci ceny… ponad stu produktów zostają obniżone o 2 złote. To już kolejna odsłona walki o klienta między dyskontami spożywczymi.

Kolejna odsłona walki Biedronki z Lidlem. Tym razem na promocjeFot: Sebastian Ogórek
d19587m
d19587m

Od poniedziałku w Lidlu klienci mogą kupić ponad sto produktów po 2 złote za sztukę. Na reakcję Biedronki nie trzeba było długo czekać. Od środy w sieci należącej do Jeronimo Martins ceny ponad stu produktów zostały obniżone o 2 złote. To już kolejna odsłona walki o klienta między dyskontami spożywczymi.

W poniedziałek Lidl wystartował z promocją, w której udostępnia swoim klientom ponad 100 produktów w cenie 2 złotych. Za "dwójkę" można było kupić najpopularniejsze produkty, m.in. ser żółty w plastrach, szynkę z kurcząt, parówki wieprzowe, serek twarogowy, kefir, mix sałat czy sok jabłkowy.

Biedronka odpowiedziała najszybciej, jak to możliwe. Już w środku długiego weekendu 2 maja przed popularnymi dyskontami klientów zaczęły witać plakaty, zachęcające do kupna ponad stu produktów w obniżonej o 2 złote cenie. Sama promocja wystartowała 4 maja.

W biurze prasowym Jeronimo Martins nie udało nam się jednak dowiedzieć, czy promocję należy traktować jako odpowiedź na ofertę Lidla. "Obecna kampania "Ponad 100 produktów 2 zł taniej" jest jedną z wielu akcji specjalnych, prowadzonych przez naszą sieć w odpowiedzi na oczekiwania konsumentów, którzy podczas codziennych zakupów chętnie korzystają z obniżek cenowych. Inne przykłady realizowanych przez nas akcji to np. „Mega rabaty”, „Tak, tylko", „3 w cenie 2”." - czytamy w przesłanym nam oświadczeniu. Pytanie o rywalizację z Lidlem zostało zbyte milczeniem.

d19587m

Na szczególną uwagę zasługuje jednak czas. Przygotowanie ogólnopolskiej akcji promocyjnej i wystartowanie z nią zaledwie dwa dni później niż konkurencja to logistyczno-marketingowe osiągnięcie roku. ##Kolejna odsłona Wiele wskazuje jednak na to, że to następny akt walki o klienta w dwóch największych sieciach dyskontowych w Polsce. To bowiem nie pierwszy raz, gdy na ruch jednego ze sklepów błyskawicznie odpowiada drugi.

Ostatni taki przypadek dotyczył wynagrodzeń pracowników. Biedronka w połowie marca ogłosiła, że jej pracownicy otrzymają podwyżki do 2250 złotych brutto. Kilkadziesiąt godzin później podobną decyzję podjął Lidl, o czym dowiedziała się Wirtualna Polska. Niemiecka sieć dołożyła więcej niż Jeronimo Martins, dlatego w Lidlu najniższa pensja wynosi już 2400 złotych brutto.

Jeszcze wcześniej Biedronka zaczerpnęła z Lidla pomysł tygodni tematycznych, którymi niemiecka sieć podbiła serca Polaków. Od kilkunastu miesięcy również w sklepach należących do Jeronimo Martins, można co jakiś czas spotkać tradycyjne produkty hiszpańskie, włoskie, portugalskie czy chińskie.

Podobnie było, gdy okazało się, że nadspodziewane zyski przynosi Lidlowi stoisko warzywne, reklamowane pod nazwą "Ryneczek Lidla". Biedronka, latem ubiegłego roku, postanowiła przetestować nowy format sklepów, w których wydzielone jest osobne stoisko pod nazwą "Warzywniak". ##Nie tylko dyskonty W wojnie cenowej udział biorą jednak nie tylko Biedronka i Lidl. Coraz częściej angażują się w nią również inne sieci handlowe, również te uchodzące za luksusowe, takie jak Delikatesy Alma.

d19587m

Z okazji 21-lecia Alma przygotowała dla klientów specjalne rabaty w wysokości 21-proc. Przez dwa tygodnie można było przystąpić też do programu lojalnościowego. Wystarczyło zrobić zakupy na jakąkolwiek kwotę. Do tej pory do "Klubu Konesera" dołączyć mogli klienci, którzy jednorazowo wydali ponad 200 zł. Udział w programie lojalnościowym pozwala na zabieranie punktów i wymianę ich na nagrody.

Wojna cenowa w polskich sklepach nabrała rozpędu w 2013 roku, kiedy Tesco ogłosiło akcję "Ciach". W ramach promocji obniżone ceny miało ponad 5 tysięcy produktów. Sieć akcję reklamowała na bilbordach w największych miastach w Polsce, zanim w ogóle ujawniła o co chodzi.

d19587m
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d19587m