Kolejny cios w Biedronkę. Obniżają rekomendację jej właścicielowi

Już nie 11 euro, ale tylko 9,9 euro wynosi cena docelowa dla Jeronimo Martins według Espirito Santo Investment Bank. Portugalscy analitycy twierdzą, że Biedronka będzie musiała podnieść ceny.

Kolejny cios w Biedronkę. Obniżają rekomendację jej właścicielowi
Źródło zdjęć: © WP.PL
983

Kolejne słabe wyniki właściciela Biedronki spowodowały gigantyczną przecenę akcji tej notowanej w Lizbonie spółki. Jak podawaliśmy kilka dni temu giełda zabroniła nawet tzw. krótkiej sprzedaży, czyli obstawiania na dalsze spadki. Ma to zapobiec chaosowi w handlu Jeroniomo Martins.

Teraz dochodzi do tego jeszcze negatywna rekomendacja jednego z największych i najważniejszych portugalskich banków. Espirito Santo Investment Bank (BESI) zmienił swoją ocenę z neutralnej na sprzedaj. Obniżono też docelową cenę. Zdaniem analityków wynosi ona 9,9 euro. Tymczasem w piątek 1 sierpnia akcje JM były nawet tańsze. Po południu kosztowały 9,4 euro.

Zdaniem BESI Biedronka będzie musiał, chcąc poprawić zyski, podnieść ceny.

- Bardzo słabe wyniki porównywalne Biedronki w drugim kwartale (+0,3 proc. lub -1,7 proc. z wyłączeniem Wielkanocy) wywierają silną presję na Jeronimo Martins, by podnosić ceny i wprowadzać zmiany w ofercie komercyjnej - napisali w raporcie.

Ich zdaniem dyskont będzie musiał dokonać "resetu marż". Oznacza to ich podwyższenie. Przypomnijmy, że prezes JM stwierdził, że w Biedronce prowadzony jest program naprawczy. Nie wytłumaczył jednak dokładnie, na czym on polega.

- Po pierwsze należy pamiętać, że od czasu wybuchu wojny cenowej w czerwcu ubiegłego roku, zwiększona kampania promocyjna Biedronki spowodowała spadek marż o 80 punktów bazowych, ale sprzedaż porównywalna wciąż zwalnia. Po drugie, deflacja cen żywności w Polsce pogłębia się i - jeżeli Biedronka i jej konkurenci nadal będą obniżali ceny - sytuacja ta raczej się nie zmieni. Po trzecie, nieustanna ekspansja sklepów Biedronki zaczyna pożerać jej własne placówki, bo ograniczony asortyment może być przeszkodą do zwiększenia udziału w wydatkach Polaków - argumentuje Maria Mickiewicz, analityk sektora spożywczego z warszawskiego oddziału BESI.

Analitycy twierdzą, że polski dyskont będzie musiał przyciągnąć do swoich sklepów nowych klientów. W tym celu wprowadzi na półki nowe kategorie produktów. Jakie? Zapewne przekonamy się o tym już niedługo.

Wybrane dla Ciebie

Żyli z kodów. Oszuści z Podlasia zatrzymani
Żyli z kodów. Oszuści z Podlasia zatrzymani
Na południu Polski kończą się litery. Można już zamawiać nowe tablice
Na południu Polski kończą się litery. Można już zamawiać nowe tablice
Ekspresowy paszport. Punkt na dużym polskim lotnisku już działa
Ekspresowy paszport. Punkt na dużym polskim lotnisku już działa
Będą ratować wielkie koty. Na Mazurach powstaje specjalny ośrodek
Będą ratować wielkie koty. Na Mazurach powstaje specjalny ośrodek
Nowy dodatek od maja. Pieniądze trafią do blisko 130 tys. osób
Nowy dodatek od maja. Pieniądze trafią do blisko 130 tys. osób
Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Hiszpańska wyspa protestuje przeciwko turystom. Jest ich zbyt dużo
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Planujesz przelew w majówkę? Uwaga, mogą być problemy
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Powiedzieli nie miastu wojewódzkiemu. Nie chcą zmiany granic
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie mieszkał w domu, sąd każe zapłacić 200 tys. Bo "był zameldowany"
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie opłaca się brać z salonu. Te auta najszybciej tracą na wartości
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Nie tylko Zakopane. Kolejne regiony chcą skusić arabskich turystów
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi
Mają sankcje. Rosyjski dyskont w Warszawie nic sobie z nich nie robi