Komentarz poranny
Wczorajsza sesja zakończyła się silnym spadkiem indeksów, które przełamały swoje wcześniejsze minima. Oznacza to potwierdzenie dominujących od lipca 2007 r. (w przypadku WIG-20 od października) trendów spadkowych.
07.10.2008 09:04
Zamknięcia nastąpiły w pobliżu dziennych minimów, co zapewnia negatywną wymowę sesji, ale zasadnicze pytanie to jak to długo jeszcze będzie trwało. Zazwyczaj w przypadku polskiego (po 2001 r.) rynku przyjmowało się, iż spadki 5-6% wyczerpują potencjał spadkowy i zazwyczaj były doskonałą sposobnością do zakupu akcji w oczekiwaniu na choćby korekcyjne odbicie. Tym razem jednak wydaje się, że jest nieco inaczej, gdyż w dużej mierze negatywne nastroje wynikają z problemów głównych światowych gospodarek. Ja nie przypominam sobie (poza październikiem 1987 r.) by średnia przemysłowa zniżkowała po 8% na dwóch sesjach w krótkim odstępie czasu. Generalnie skala spadku głównych w USA nie była większa niż w Polsce, a ostatnimi czasy często się zdarza, że S&P 500 zniżkuje więcej niż dajmy na to WIG. WIG-20 na wczorajszej sesji wytyczył nowe minimum na 2203 pkt., a zamknięcie nastąpiło na nieco wyższym poziomie. Analizując ruch spadkowy od lokalnego szczytu z 6 sierpnia br. mam wrażenie, iż spadek wypełnia cały impuls
spadkowy. Przyjmując założenie, iż fala piąta w obrębie tego ruchu winna być równa fali pierwszej otrzymywaliśmy silny poziom wsparcia w rejonie wcześniejszego minimum na 2227 pkt. (2220 pkt dokładnie) i jak pokazała wczorajsza sesja w rejonie dołka pojawiał się popyt, by rozegrać pozytywny w sumie scenariusz, w którym ruch spadkowy na tych poziomach winien być zakończony, a kolejne tygodnia miałby przynieść, co najmniej korektę, jeśli nie nową falę wzrostów do nowych szczytów. Gra jest warta przysłowiowej "świeczki", bo do skorygowania byłby cały spadek z 3940 do (dna na teraz hipotetycznie 2203 pkt.) czyli 1737 pkt., a nawet „słabe” 38,2% od tej wielkości jest atrakcyjnym ruchem, tym bardziej, że gdzieś nieopodal można się łatwo bronić. Czy już szanse na scenariusz wzrostowy są przekreślone, myślę, że nie, ale na razie kupujący są mocno przestraszeni. Alternatywne warianty dla obecnej sytuacji to wydłużenie fali piątej, czyli w takim wariancie potencjalnym celem winny być okolice 2050-60 pkt. Najbardziej
pesymistyczny scenariusz w świetle zasady fal miałby miejsce w momencie gdy spadek od 2656 pkt. do 2227 pkt. trzeba będzie oznaczyć jako falę pierwszą bardziej złożonej struktury spadkowej. Na razie nie widzę podstaw do tak czarnych wizji, w związku z czym napiszę na ten temat coś więcej, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Tomasz Jerzyk
DM BZ WBK
[ Zobacz pełną analizę
]( http://i.wp.pl/a/f/pdf/20871/20081007_biuletyn.pdf )
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |