Komisja skarbu przyjęła informację nt. zmian własnościowych w górnictwie
Sejmowa komisja skarbu przyjęła w czwartek informację nt. stanu przekształceń własnościowych w górnictwie. W imieniu rządu przedstawili ją minister gospodarki Waldemar Pawlak oraz wiceminister skarbu Krzysztof Walenczak.
Jak mówił Pawlak, sytuacja górnictwa na początku br. była lepsza, niż spodziewał się rząd, a rentowność sektora znacznie wzrosła z powodu wzrostu cen surowców energetycznych na świecie.
Wicepremier podkreślał, że w 2010 r. zakończono proces dokapitalizowania Kompanii Węglowej, natomiast w Jastrzębskiej Spółce Węglowej jest porozumienie ze związkami zawodowymi co do upublicznienia firmy przez wejście na giełdę. Pawlak zaznaczył, że "napięcia" w spółce dotyczą sporu wokół podwyżek płac, a nie planów częściowej jej sprzedaży.
Z kolei wiceminister Walenczak mówił, że na 28 czerwca przewidziano zakończenie budowania księgi popytu na akcje JSW, a debiut na warszawskim parkiecie nastąpi 6 lipca. Podkreślał też, że ministerstwo skarbu ma nadzieję na masowy udział akcjonariatu obywatelskiego w projekcie, tak jak to się stało przy okazji wprowadzenia na giełdę akcji PZU, Taurona czy GPW.
Obecny na posiedzeniu komisji szef Związku Zawodowego Górników w Polsce Andrzej Chwiluk oświadczył, że w JSW nie ma żadnego spisanego porozumienia co do zgody na upublicznienie firmy, jest tylko porozumienie co do gwarancji zatrudnienia. W odpowiedzi prezes JSW Jarosław Zagórowski stwierdził, że związkowcy nie podpisali tego porozumienia mimo - że twierdzili -iż są z niego zadowoleni i je parafowali.
Posłowie z komisji również pytali przedstawicieli rządu o porozumienie ws. wejścia na giełdę. Podkreślali też, że w JSW najpierw należy rozwiązać spór płacowy, by w spokoju wprowadzić spółkę na giełdę. Pytali też, dlaczego w ogóle prywatyzuje się bądź planuje prywatyzację przynoszących obecnie zyski górniczych spółek.
Odpowiadając na to ostatnie pytanie wicepremier Pawlak przypomniał, że rząd realizuje strategię dla górnictwa na lata 2007-2015, przyjętą w 2007 r. przez - jak podkreślił - poprzedni rząd. W jego opinii JSW spełnia wszystkie warunki prywatyzacji, zawarte w tej strategii, takie jak utrzymanie większości akcji przez Skarb Państwa, przeznaczenie puli akcji dla pracowników i konieczność przeznaczenia pieniędzy z giełdowego parkietu na inwestycje.
Odnosząc się do pytań o spór płacowy Pawlak przytoczył dane, z których wynika, że płace w JSW są wyższe niż w innych spółkach węglowych a wydajność pracy - najniższa. "Brak tutaj marginesu na radykalny wzrost płac" - mówił o żądaniach załogi JSW, która domaga się 10 proc. wzrostu.
Posłowie pytali też o to, jak technicznie będzie wyglądało przyznanie ok.3 proc. akcji JSW nieuprawnionym - w myśl ustawy o komercjalizacji przedsiębiorstw - do nich pracownikom. W odpowiedzi prezes Zagórowski podkreślił, że potrzebna była na to specjalna zgoda ministra skarbu, którą otrzymano. Wyjaśnił, że w momencie komercjalizacji firmy w 1993 r. pracowało w niej 47 tys. ludzi, a od tego czasu przyszło kolejne 10 tys., którzy - w myśl ustawy - nie powinni dostać akcji. "Nie chcemy różnicować pracowników, chcemy związać ludzi z firmą, bo mamy pewne obawy co do przyszłości, że kiedyś zabraknie nam fachowców" - tłumaczył.
Płacowe żądania załogi Zagórowski uznał za zaporowe. Według niego, związkowcy żądali podwyżek części stałej wynagrodzenia, na którą nie ma wpływu wydajność. W firmie - z powodu niskiej wydajności - nie można płacić ludziom "tylko za to, że przychodzą do pracy" - stwierdził Zagórowski.
Ostatecznie komisja przyjęła informację bez głosu sprzeciwu.