Koniec sprawy zegarka Nowaka. Sąd umorzył śledztwo

Nowak został oskarżony przez prokuraturę o złożenie w latach 2011-13 pięciu nieprawdziwych oświadczeń majątkowych.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Jacek Turczyk

Warszawski sąd okręgowy umorzył w środę warunkowo - na rok - postępowanie karne wobec byłego posła i byłego ministra Sławomira Nowaka, zmieniając tym samym wyrok pierwszej instancji. Nowak ma zapłacić 5 tysięcy złotych na fundusz pomocy pokrzywdzonym.

Zdaniem sądu w sprawie niewykazania w pięciu oświadczeniach majątkowych zegarka o wartości ponad 10 tys. zł wykazano winę byłego posła i byłego ministra transportu, ale były przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania karnego na okres próby.

W listopadzie zeszłego roku Nowak został skazany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia na 20 tys. zł grzywny za zatajenie zegarka w oświadczeniach majątkowych. Środowy wyrok oznacza, że b. poseł nie musi płacić grzywny, ma jednak zapłacić 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitenacjarnej.

Sąd okręgowy, który w środę rozpatrzył apelacje obrońców złożone w sprawie, podjął decyzję o uchyleniu wyroku I instancji i warunkowym umorzeniu postępowania z uwagi na to, że sprawa "jest przypadkiem mniejszej wagi". Wyrok jest prawomocny.

Sędzia Mariusz Jackowski wskazał w uzasadnieniu orzeczenia, że "biorąc pod uwagę całokształt majątku oskarżonego, przedmiotowy zegarek stanowił niewielką część tego majątku". - Wobec oskarżonego należy mieć na uwadze, że na jego korzyść świadczy też, iż prowadzi ustabilizowany tryb życia i był niekarany - mówił sędzia.

- W ocenie sądu okręgowego w tej sprawie zachodzą przesłanki do tzw. warunkowego umorzenia postępowania, które oznacza ustalenie sprawstwa winy oskarżonego - mówił sędzia. Warunek sąd będzie mógł odwiesić jeśli Nowak popełni podobne przestępstwo. Na razie mu to nie grozi (obecnie nie pełni funkcji publicznych i nie musi składać oświadczeń majątkowych). Sędzie dodał, że warunkowe umorzenie stosuje się do czynów zagrożonych karą do trzech lat więzienia.

Podkreślił, że oskarżony - biorąc pod uwagę jego doświadczenie życiowe i zawodowe oraz wykształcenie - powinien "niewątpliwie przedmiotowe oświadczenie majątkowe wypełnić zgodnie z rzeczywistością i wpisać posiadanie zegarka".

- Nie budzi wątpliwości, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał dyspozycje stosownych przepisów prawa karnego, nie budzi wątpliwości w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, swobodnej oceny dowodów i przepisów prawa obowiązujących w zakresie oświadczeń majątkowych, iż zegarek stanowił wartość, która musiała być uwidoczniona w oświadczeniach - mówił sędzia Jackowski. Dodał, że sąd I instancji zgromadził w tym postępowaniu wszystkie istotne dowody.

Oskarżający w sprawie prokurator Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie ocenił po wyjściu z sali sądowej, że to dobry wyrok. - Od początku mówiłem, że w tym postępowaniu chodziło o uznanie winy, a nie o karę - dodał.

- Przede wszystkim wyrok oznacza stwierdzenie popełnienia przestępstwa; sąd stwierdza winę, stwierdza, że popełniono przestępstwo, ale nie skazuje na karę - wyjaśnił prok. Nowak. Dodał, że Sławomir Nowak znajdzie się teraz w rejestrze karnym nie jako skazany, a jako osoba, wobec której warunkowo umorzono postępowanie karne.

Obrona nie skomentowała wyroku po wyjściu z sali rozpraw. Przed sądem obrońcy wnosili o uniewinnienie swego klienta, bądź o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi rejonowemu.

Nowak został oskarżony przez prokuraturę o złożenie w latach 2011-13 pięciu nieprawdziwych oświadczeń majątkowych (poselskich i ministerialnych), w których nie ujawnił, że ma zegarek kupiony za ponad 20 tys. zł. Prawo wymaga, by posłowie i ministrowie ujawniali posiadanie "rzeczy ruchomych" wartych więcej niż 10 tys. zł.

W listopadzie 2014 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście w całości podzielił stanowisko prokuratora. - Nie ulega wątpliwości, że to od posłów, przedstawicieli władzy ustawodawczej wyznaczającej nakazy i zakazy w drodze ustaw, wymagać należy, aby rozumieli tworzenie przez siebie prawo, a tym bardziej - aby się do niego stosowali - wskazał wówczas sąd.

Polityk twierdził, że rzeczy osobistych takich jak zegarek nie musiał wyszczególniać w oświadczeniu. - Nigdy świadomie nikogo nie wprowadziłem w błąd i nigdy nie było moją intencją złożenie niekompetentnego lub nieprawdziwego oświadczenia majątkowego, szczególnie w sytuacji, gdy dotyczy ono noszonego i pokazywanego publicznie zegarka - mówił.

Zobacz też: * *Zarobki prezesów banków jak wynagrodzenie kilku tysięcy pracowników:

Wybrane dla Ciebie

Mają dość Airbnb w bloku. Horror w wieżowcu w Warszawie
Mają dość Airbnb w bloku. Horror w wieżowcu w Warszawie
Kim jest Damian D.? Biznesmen z Radomia oszukał sto osób
Kim jest Damian D.? Biznesmen z Radomia oszukał sto osób
Mają dopłacić 5 tys. zł za ogrzewanie. Spór w Bielsku-Białej
Mają dopłacić 5 tys. zł za ogrzewanie. Spór w Bielsku-Białej
Polskie miasto zakazało rodeo. "Tysiące osób chciało je obejrzeć"
Polskie miasto zakazało rodeo. "Tysiące osób chciało je obejrzeć"
Właściciel browaru chce zakazać reklamy piwa. Tak to tłumaczy
Właściciel browaru chce zakazać reklamy piwa. Tak to tłumaczy
Kraków ma problem z kierowcami autobusów. Wytrzymują dwa miesiące
Kraków ma problem z kierowcami autobusów. Wytrzymują dwa miesiące
Robią biznes na odsprzedawaniu artykułów z Biedronki. Tak zarabiają
Robią biznes na odsprzedawaniu artykułów z Biedronki. Tak zarabiają
Dramat 7,5 tys. rolników. Mogą stracić ciągniki, obwiniają urzędników
Dramat 7,5 tys. rolników. Mogą stracić ciągniki, obwiniają urzędników
Dziś wyjątkowe losowanie Lotto. Najwyższa kumulacja w 2025 r.
Dziś wyjątkowe losowanie Lotto. Najwyższa kumulacja w 2025 r.
Zapłacisz nawet 5 tys. zł. Grzywna za spacer z dzieckiem
Zapłacisz nawet 5 tys. zł. Grzywna za spacer z dzieckiem
Nowa sieć na Mazurach działa. Podróże o 50 minut krótsze
Nowa sieć na Mazurach działa. Podróże o 50 minut krótsze
Kliknął reklamę. Odebrał telefon "brokera". Oszczędności znikły
Kliknął reklamę. Odebrał telefon "brokera". Oszczędności znikły