Elbląska firma powinna dostarczyć koncernowi około 60 tys. ton biokomponentu, który dodawany jest do diesla lub stosowany jako samoistne paliwo (tzw. B100). Oznacza to, że dzięki zamówieniu wykorzysta większą część mocy produkcyjnych swojej fabryki estrów w Malborku. Wynoszą one 100 tys. ton rocznie.
Zarząd Elstaru liczy jednak, że w tym roku uda się wykorzystać od 80 proc do nawet 100 proc. możliwości produkcyjnych zakładu. - _ Szukamy klientów w kraju. Na pewno jednym z najważniejszych może być Lotos, dla którego realizowaliśmy dostawy już w 2008 r. _ - mówi Aleksander Rysiewicz, dyrektor finansowy Elstaru Oils. Poza tym firma zaopatrywała do tej pory także Shell Polska.
Gdyby Elstarowi udało się wykorzystać wszystkie moce, to można szacować, że przychody z produkcji biodiesla w tym roku sięgną nawet około 300 mln zł. W minionym roku przekroczyły 120 mln zł. Przy wykorzystaniu około 80 proc. potencjału produkcyjnego Elstar powinien też mieć stałe zyski z wytwarzania i sprzedaży estrów. Rentowność ma być zbliżona do tej, jaką uzyskuje na produkcji olejów dla przemysłu spożywczego, czyli 3-4 proc. Na razie produkcja estrów dawała tylko minimalny zysk netto.
Michał Chmielewski
Tekst z kolumny nr 4 Gazety Giełdy Parkiet
