Kontrowersje wokół zasad przyznawania 500+. Rodzice nadal znajdują sposoby na obejście prawa

Mimo prób uszczelnienia systemu wciąż udaje się wyłudzić 500+. Zasady przyznawania programu na pierwsze dziecko wzbudziły nawet wątpliwości konstytucyjne. Czy będą zmiany we flagowym programie rządu PiS?

Kontrowersje wokół zasad przyznawania 500+. Rodzice nadal znajdują sposoby na obejście prawa
Źródło zdjęć: © PAP

03.10.2017 15:37

Niektóre pary żyjące bez ślubu korzystają z ulg przysługujących samotnym rodzicom. U notariusza regulują zobowiązania względem dziecka. Rodzic, który zarabia lepiej, ustala minimalną kwotę alimentów, np. 200 zł, którą teoretycznie płaci na dziecko. Dzięki temu budżet drugiego rodzica znacząco się nie zwiększa. Tym sposobem nie przekracza on minimalnego progu kwotowego i dziecko załapuje się na program 500+. Oczywiście jest to tylko formalność, bo i tak rodzice prowadzą dom razem. W taki sposób sprytne pary zyskują dodatkowe pieniądze do swojego budżetu - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Jeśli rodzic chce się ubiegać o 500+ na swoje pierwsze dziecko, to w przeliczeniu na osobę dochód w takim gospodarstwie domowym nie może przekraczać 800 zł netto lub 1200 zł netto, gdy w rodzinie znajduje się dziecko z umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności.

Zasady przyznawania 500+ budzą też wątpliwości konsytucyjne. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym - czytamy w "Rzeczpospolitej". WSA zwraca uwagę, że przez sztywne ustanowienie progu dochodowego, świadczenia nie dostają osoby, które naprawdę go potrzebują, a u których dochód na osobę jest choćby o złotówkę wyższy niż ustawowe 800 złotych. Dlatego sędziowie proponują metodę, która stosowana jest w świadczeniach rodzinnych, czyli "złotówka za złotówkę". Kiedy próg jest przekroczony o złotówkę, to jest ona odejmowana od ostalonej kwoty programu.

Pojawiają się też głosy, że jednym zrozwiązań byłoby przyznanie świadczeń wszystkim dzieciom do 18. roku życia.
- Rozszerzenie programu na wszystkie dzieci do 18. roku życia skutkowałoby zwiększeniem wydatków z budżetu państwa o ok. 17,7 mld zł rocznie, co przy obecniej sytuacji budżetu państwa nie jest możliwe do sfinansowania - powiedział jednak "Rzeczpospolitej" Bartosz Marczuk.

Wiceminister zapowiedział też, że rząd nie planuje wprowadzenia większych zmian w programie 500+:
- Nie są więc obecnie prowadzone prace nad podwyższeniem lub likwidacją kryterium dochodowego na pierwsze dziecko ani nad umożliwieniem przyznania świadczenia wychowaczego po przekroczeniu kryterium dochodowego.

rządpieniądzedziecko
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (445)